Trwa ładowanie...
12-01-2000 01:00

Albo agresja, albo szczęście

Albo agresja, albo szczęście
d1x4zzk
d1x4zzk

Nowa komedia "Wielka heca Bowfingera", goszcząca na ekranach naszych kin, to aktorski popis komika Steve'a Martina. Przypomnijmy jednym zdaniem, że film opowiada o bankrutującym reżyserze filmowym, który kręci film z wielkim gwiazdorem filmowym w roli głównej, ale robi to tak, że gwiazdor nie ma nawet pojęcia, iż w filmie występuje.
"Żeby coś osiągnąć w showbiznesie, trzeba być albo agresywnym, albo mieć szczęście. I takie są właśnie losy Bowfingera" - mówi 55-letni Steve Martin, odtwórca roli głównej i jednocześnie scenarzysta filmu. Chyba wie, co mówi, bowiem jako aktor, komik i scenarzysta, w hollywoodzkim showbiznesie utrzymuje się już ponad 30 lat.

d1x4zzk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1x4zzk