Aleksander Wielki - film drogi?
Nad biografią wielkiego wodza pracują prawie równolegle dwaj wielcy wizjonerzy kina: Baz Luhrmann (zdj. AFP) i Oliver Stone.
Ten pierwszy w jednym z niedawno przeprowadzonych wywiadów powiedział, że film kręcony będzie w jego ojczyźnie - czyli Australii. W każdym razie on zrobi wszystko, co w jego mocy, by tak się stało.
Ponadto, ten znany z niekonwencjonalnego podejścia do tematu reżyser "Moulin Rouge" i "Romea i Julii", przyznał, że według niego "historia Aleksandra Wielkiego to klasyczny, choć ujęty w dużej skali, film ... drogi. Wódz podróżował przecież z Grecji, przez Turcję, Egipt, i Jordanię do Indii i z powrotem."
Czy Australijczyk boi się konkurowania ze Stone'em? Nie bardzo - po prostu wierzy, że firmy producenckie nie zaryzykują jednocznej premiery - nikomu nie przysporzyłoby to zysków...