Anna Samusionek: ''Gdybym wierzyła we wszystko, co gram, musiałabym zwariować'' [WIDEO]

Aktorka znana z takich seriali jak „Na Wspólnej”, „Plebania” czy „Przepis na życie” pojawi się wkrótce w filmie „Smoleńsk”, który od pierwszej zapowiedzi wzbudza ogromne kontrowersje. Anna Samusionek w rozmowie z Wirtualną Polską przyznała, że dziwią ją pytania o wiarę w przypadkowość katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku i ponownie zdementowała tabloidowe doniesienia, jakoby jej rola była wycięta z finalnej wersji „Smoleńska”.

Anna Samusionek: ''Gdybym wierzyła we wszystko, co gram, musiałabym zwariować'' [WIDEO]

Zapytana o stosunek do roli w „Smoleńsku” Samusionek powiedziała wprost:

- Dla mnie to wyzwanie aktorskie jak każde inne. Najbardziej dziwią mnie pytania, czy wierzę, że tam był zamach”– powiedziała aktorka. - Gdybym wierzyła we wszystko, co gram, to musiałabym zwariować albo nie grać połowy rzeczy”– dodała.

Zdaniem Samusionek „nie jest ciekawym grać siebie, tylko zupełnie coś innego, bo to jest dopiero wyzwanie.”Aktorka odniosła się również do plotek ukazujących się w mediach, które sugerowały, że sceny z jej udziałem w filmie Antoniego Krauzego zostały usunięte. „Z tego co wiem, wycięta nie jestem” - skwitowała Samusionek.

W kwietniu na blogu aktorki pojawił się poniższy wpis:

- Jestem szczerze wzruszona "troską" tabloidów, dotyczącą mojego "przerażenia" wynikającego z perspektywy usunięcia scen ze mą z filmu "Smoleńsk". To chyba pierwszy w historii przypadek, gdy "niewielkiej rólce"(jak twierdzi tabloid, której nikt jeszcze nie widział, poświęcono aż tyle uwagi i miejsca zarówno w mediach "papierowych" jak i w internecie.

- Mocno "zatroskanych" pragnę jednak uspokoić. Z tego co mi wiadomo, wszystkie moje sceny znalazły się w filmie [...]. Dla odstresowania przejętym dziennikarzom i informatorom polecam dziesięciokilometrowy jogging po pachnącym wiosną lesie, poczujecie się znacznie lepiej!- kończy wpis Samusionek, jednocześnie zapraszając swoich fanów przed telewizory na kolejny odcinek "Na Wspólnej", gdzie "gwarantuje prawdziwe emocje".

Przypomnijmy, że 22 marca producent "Smoleńska" Maciej Pawlicki w oficjalnym oświadczeniu dla prasy poinformował o przesunięciu daty premiery filmu. Powodem miała być niespodziewana obróbka efektów specjalnych. Na razie nie wiadomo, kiedy produkcja trafi na ekrany.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (75)