Antena (La Antena)
Filmowa antyutopia według argentyńskiego reżysera Estebana Sapira przynosi przyjemne orzeźwienie po gorących doniesieniach płynących z otaczającej nas rzeczywistości.
W zawieszonym w czasie Mieście położonym w nieokreślonym miejscu na Ziemi zapanowały rządy totalitarne. Mieszkańcy zostali pozbawieni głosu. Porozumiewają się za pomocą ruchu warg lub listów. Pracę, pożywienie i rozrywkę zapewnia im wszechobecna Telewizja. Na ekranach staromodnych odbiorników mieszkańcy Miasta oglądają piękne tancerki i słuchają śpiewu Głosu, jedynej osoby, która jeszcze potrafi mówić. Kobieta zgadza się jednak oddać swoje ciało wszechwładnemu panu TV w zamian za oczy dla swojego jedynaka. Tymczasem zaprzyjaźniona z synkiem Głosu, mała, wścibska dziewczynka i jej skłóceni ze sobą rodzice spróbują przeciwstawić się dyktaturze pana TV.
Sapir zakończył realizację filmu w roku 2007, jednakże obraz mógłby równie dobrze powstać osiemdziesiąt lat wcześniej. Czarno-biała "Antena" z jej milczącymi bohaterami to hołd złożony mistrzom kina niemego oraz twórcom przedwojennej awangardy. W dziele można doszukać się odniesień do "Metropolis" Fritza Langa czy "Podróży na księżyc" Georgesa Melies. Choć tempo, w jakim działają bohaterowie filmu Sapira nie wywołuje u widza przyspieszonego bicia serca, to reżyser zadbał o odpowiednią ilość dobrze zaplanowanych zwrotów akcji. Szczery zachwyt wzbudza natomiast baśniowa scenografia z ewidentnie sztucznym śniegiem i całą fotomontażową umownością.
Mimo niewątpliwych walorów artystycznych, "Antena" jest przede wszystkim ciekawostką przeznaczoną dla filmowych koneserów. Za wyszukaną formą kryje się prosta treść będąca wyrazem sprzeciwu twórcy wobec monopolizacji kultury i dyktaturze telewizji (lub innych środków masowego przekazu).