Ben Affleck wystraszył sie Jennifer Lopez?
W zachodniej prasie bulwarowej nie ustają spekulacje dlaczego Jennifer Lopez i Ben Affleck odwołali swój ślub.
10 września sławna para Hollywood odwołała uroczystą ceremonię w Santa Barbara za przyczynę podając nadmierne zaintereswoanie mediów. Miała ona zostać przeniesiona nanieokreślony termin późniejszy. Teraz nie wiadomo czy w ogóle do niej dojdzie.
W oświadczeniu Jennifer i Bena czytaliśmy:
Z powodu ogromnego zainteresowania mediów naszym ślubem postanowiliśmy przełożyć uroczystość. W momencie, gdy zastanawialiśmy się poważnie nad wynajęciem jako "przynęty" trzech panien młodych, które pojawiłyby się w trzech różnych miejscach zrozumieliśmy, że coś jest nie w porządku. Uznaliśmy, że to wpłynie na nastrój dnia, który powinien być najszczęśliwszym dniem w życiu człowieka. Doszliśmy do wniosku, że to może popsuć ten radosny dzień zarówno nam, jak i naszym rodzinom i przyjaciołom.
Jednak takie wyjaśnienia nie zadowala prasy plotkarskiej. Natychamist pojawiły się pogłoski, że Ben nie wytrzymał nerwowo. Według przyjaciół aktora, Affleck obawia się, że biorąc ją sobie za żonę popełni największy błąd w swoim życiu.
Jeden z jego kolegów powiedział reporterowi brytyjskiego brukowca Daily Star: Wygląda na to, że to nie Jennifer się wycofała, tylko Ben. Strach go obleciał i doszedł do wniosku, że najlepiej będzie wszystko odwołać zanim zrobi się za późno. W gruncie rzeczy Ben już pewnego czasu miał wątpliwości. Sądzę, że gdy zobaczył całe to zamieszanie wywołane ogłoszeniem zaręczyn, zdał sobie sprawę, że ich wspólne życie będzie jednym wielkim cyrkiem.
Jeszcze inne głosy z kręgu znajomych Ben i J Lo donoszą, że Jennifer zażądała od przyszłego męża intercyzy i tak naprawdę to właśnie spłoszyło Bena.