Ben używa viagry
No może do końca nie używa, ale w każdym razie spróbował. A chodzi o aktora, scenarzystę i pożeracza damskich serc w jednaj osobie, czyli Bena Afflecka. "Do viagry namówili mnie koledzy - twierdzi Ben. - Powiedzieli, że jeśli spróbuję, poczuję się jak czternastolatek. Więc wziąłem pół pigułki. Natychmiast rozbolała mnie głowa, zacząłem się pocić i musiałem usiąść na dobre dwie godziny, tak mi było słabo".
Ben dodaje, że jeżeli jeszcze kiedykolwiek pomyśli o viagrze, będzie już z pewnością panem w bardzo zaawansowanym wieku. "Na razie koniec z takimi eksperymentami" - przysięga.
05.01.2000 01:00