"Bloodshot". Marne recenzje nowego filmu z Vinem Dieselem

Są już pierwsze recenzje i opinie na temat filmu "Bloodshot". Jak wypadła pierwsza ekranizacja komiksu wydawnictwa Valiant z Vindem Dieselem w roli głównej?

Do polskich kin "Bloodshot" wejdzie 27 marca
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Zacznijmy od podstawowego pytania. Kim jest Bloodshot? To postać stworzona przez Kevina VanHooka, Dona Perlina i Boba Laytona w 1992 r. Bloodshot jest eks-żołnierzem, który dzięki wczepionym do krwiobiegu nanorobotom staje się chodzącą maszyną do zabijania.

Ma zdolność regeneracji, nadludzką siłę, ultrarefleks i jak pisze Jakub Zagalski z WP.pl, "można nazwać go skrzyżowaniem Punishera z Wolverinem albo Deadpoolem wykastrowanym z poczucia humoru".

"Bloodshot" to też jedna z flagowych postaci wydawnictwa komiksowego Valiant , które podobnie jak Marvel i DC ma swoje uniwersum współdzielone przez obdarzonych nadludzkimi zdolnościami superbohaterów. W Polsce nakładem oficyny KBOOM ukazała się 4-tomowa seria napisana przez Jeffa Lemire'a.

ZOBACZ TEŻ: Komiks - renesans gatunku

Idealny materiał na ekranizację? No pewnie, zwłaszcza że w tytułowego bohatera wciela się Vin Diesel, który wydaje się stworzony do tej roli.

Niestety, z pierwszych wrażeń krytyków wynika, że "Bloodshotowi" daleko do arcydzieła. W serwisie Rottentomatoes.com film w reżyserii Dave'a Wilsona ma na razie tylko 40 proc. Oznacza to, że mniej niż połowa recenzentów oceniła "Bloodshota" pozytywnie.

Brian Lloyd z serwisu Entertainment.ie nie zostawia na filmie suchej nitki i radzi nie zawracać sobie nim głowy.

Recenzent Hollywood News pisze, że "Bloodshot" nie zapowiada się na kolejną serię, w której mógłby brylować Vin Diesel. Zdaniem krytyka być może na papierze wyglądało to atrakcyjnie, ale koniec końców widzowie dostają coś, co widzieli już wiele razy. A właściwie nie widzieli, bo sceny walk są tak przeładowane efektami specjalnymi, że trudno się połapać, o co chodzi.

Z kolei dziennikarz MovieWeb narzeka na aktorstwo Vina Diesela, który zdaje się być jeszcze bardziej drewniany niż zwykle. Ale z drugiej strony podkreśla, że to zadowalająca rozrywka, a fani akcyjniaków powinni być dopieszczeni.

Krytyk NY Times pisze, że reżyser Dave Wilson, który zapatrzony jest w Tony'ego Scotta i Michaela Baya, serwuje tak fatalnie zmontowane sceny akcji, że widzowie mogą po ludzku się nie połapać.

Do polskich kin "Bloodshot" wejdzie 27 marca.

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Świętuje 8 lat trzeźwości. Przez alkohol staczała się na dno
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
Roman Wilhelmi: Nie chciał wierzyć, że umiera. Zgubiły go używki
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
On ma 68, ona tylko 29. Ma żonę i córkę w tym samym wieku
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
"Kogo to obchodzi?". Nie wierzy w diagnozę wystawioną przez żonę
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
Kolejna kariera upada. Gwiazdor "nękał i zastraszał"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
George Clooney znów o polityce. "To był błąd, szczerze mówiąc"
"Wiem, koniec jest bliski". Tak dziś wygląda gwiazdor słynnego filmu
"Wiem, koniec jest bliski". Tak dziś wygląda gwiazdor słynnego filmu
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany