"Botoks" zalał Wielką Brytanię. Jak dramat Patryka Vegi poradził sobie na Wyspach?
Patryk Vega na Facebooku pochwalił się, że "Botoks" zajął drugie miejsce w brytyjskim box office. Polski film osiągnął imponujący wynik, ale należy go oceniać biorąc pod uwagę wpływy z weekendowych pokazów. Zgodnie z nimi zajął piąte miejsce w brytyjskim box office. Nie wiemy jak przyjęła go anglojęzyczna krytyka, ponieważ żaden z dziennikarzy nie pokusił się dotąd o napisanie recenzji.
"Botoks" zadebiutował w Wielkiej Brytanii w ubiegłym tygodniu, zdobywając duże zainteresowanie rodaków spragnionych polskiego kina.
Film został pokazany na 218 ekranach, przynosząc wpływy w wysokości 792,7 tys. funtów. Wyżej w rankingu znalazły się "Kingsman: Złoty krąg", "Pierwszy śnieg", "Blade Runner 2049" i "Lego Ninjago: Film".
Poprzedni film Vegi "Pitbull: Niebezpieczne kobiety" odniósł mniejszy sukces. Był pokazywany przez kilka tygodni na 104 ekranach, przynosząc ok. miliona dolarów wpływów.
Próżno szukać anglojęzycznych recenzji "Botoksu" w brytyjskiej prasie, co wyraźnie pokazuje, że dystrybutor nastawia się na polskojęzycznych widzów mieszkającej na Wyspach.
W Polsce film Vegi zebrał prawie same negatywne recenzje. Patryk Vega sugerował, że autorzy krytycznych opinii zostali opłaceni.