Bracia Mroczkowie odcinają się od ‘Big Brothera’
Management braci Mroczków dementuje doniesienia o współpracy aktorów z producentami nowej edycji 'Big Brothera' i zastanawia się nad złożeniem sądowego pozwu przeciwko firmie Endemol. Zarzuty dotyczą bezprawnego wykorzystania wizerunku braci do promocji telewizyjnego projektu.
Pierwsze wzmianki o zaangażowaniu braci Mroczków w projekt nowej edycji 'Big Brothera' pojawiły się przy okazji castingów na prowadzących format. Liczne tytuły prasowe podawały informacje o udziale aktorów w przesłuchaniach i ich późniejszej porażce w rywalizacji o miano gospodarzy niedzielnych programów na żywo. Zdaniem managera aktorów Dominika Borkowicza, żadne publikowane teksty na ten temat nie miały potwierdzenia w rzeczywistości.
- Zarówno Marcin jak i Rafał, nie rozważali nawet przez chwilę, udziału w tym formacie. Nie jest przecież tajemnicą, że Rafał od kilku tygodni przygotowuje się do występu w innym dużym przedsięwzięciu telewizyjnym "Gwiazdy tańczą na lodzie". Z kolei Marcin zaangażował się w międzynarodowy projekt telewizyjny o charakterze rozrywkowym, do którego ćwiczy już od kilku tygodni- tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Dominik Borkowicz.
- Nasza pobłażliwość wobec nieprawdziwych doniesień mediów musiała się skończyć wraz z antenowym zaangażowanie się w plotki producentów reality- opowiada manager znanych bliźniaków. Podczas jednego z programów na żywo, prowadzący Kuba Klawiter poinformował o możliwej "rozłące braci Mroczków", sugerując tajemniczo udział jednego z bliźniaków w programie. -Gospodarz wypowiadając te słowa zachęcał jednocześnie do obejrzenia niedzielnego odcinka na żywo. Ponownie, nazwisko braci miało posłużyć poprawie wyników oglądalności programu- skarży się opiekun aktorów.
Zajście zostało zgłoszone producentom show w piątek. Stawiane przez management aktorów zarzuty oraz groźba złożenia sądowego pozwu zmusiły twórców reality do wytłumaczenia sytuacji. Podczas specjalnego programu nadanego na żywo o 21.00 (odcinek miał zostać pokazany o 20.00) do domu Wielkiego Brata wprowadził się nowy uczestnik, 23 letni student z Wrocławia Grzegorz Mroczek... Tym samym rodzeństwo Mroczków (nowy uczestnik ma brata) zostało zgodnie ze wcześniejszymi słowami prowadzącego rozdzielone, a sporna wypowiedź zręcznie wyjaśniona.
Złożone przez gospodarza show antenowe objaśnienia kończą zdaniem Endemola problem.- Wypowiedź prowadzącego miała wyłącznie żartobliwy charakter i nawiązywała do prasowych plotek dotyczących angażu aktorów do formatu- wykłada oficjalne stanowisko firmy, Dariusz Kozdra z agencji United PR zajmującej się obsługą prasową programu. Producent reality nie zamierza podejmować dalszych kroków w tej sprawie.
Manager aktorów nie jest usatysfakcjonowany. - Obecnie sprawą zajmuje się nasz prawnik, cały czas oczekujemy dalszych wyjaśnień ze strony producenta. Od tego zależy, czy zdecydujemy się oddać sprawę do sądu- tłumaczy Dominik Borkowicz. - Trudno mi powiedzieć, czy wszystkie wiadomości identyfikujące braci z programem były przygotowywane przez producenta programu w celu jego promocji, ale mam nadzieję, że za kilka dni uda nam się to ustalić- dodaje.
Interwencji chce także sam aktor. - Wiele wymyślonych i nieprawdziwych historii pozostawiam bez komentarza. Realizatorzy programu jednak przesadzili. Kiedy przeczytałem o rzekomym castingu, który mieliśmy przegrać, a którego nigdy nie było sam się z tego śmiałem. Kiedy dowiedziałem się, że w programie zapowiedziano wejście do programu jednego z nas zaskoczyło mnie to bardzo- komentuje Rafał Mroczek. - Nie może być tak, że ktoś wysyła fałszywe informacje i podpiera się czyimś nazwiskiem- konkluduje.