Brad Pitt skończył 40 lat!
Ten jeden z najprzystojniejszych współczesnych aktorów miał być dziennikarzem - na szczęście dla tej części ludzkości, która uwielbia pięknych mężczyzn, pewnego dnia wsiadł do samochodu i popędził do słonecznej Kalifornii. Tam zaproponowano mu (jak zwykle w biografii każdej gwiazdy ten najważniejszy moment jest najbardziej tajemniczy) zdjęcia na billboard. Pięknego chłopaka w lekko rozpiętych dżinsach szybko zauważono - dzięki plakatom dostał on epizodyczną, ale wyrazistą rolę w 'Thelmie i Louise' - potem wszystko się zaczęło.
Seksowny jak młody Redford w 'Rzece życia', bardzo, bardzo zły w 'Kalifornii', narwany i niedoświadczony w 'Siedem', nieszczęśliwy i przeklęty w 'Wywiadzie z wampirem', zbuntowany i anarchizujący w 'Podziemnym kręgu', szalony w 'Dwunastu małpach' - z czasem Pitt udowodnił, że ma nie tylko piękne ciało, ale i talent.
Podobno reżyser 'Siedmiu lat w Tybecie' nie wierzył w urodę Brada, dopóki nie zobaczył go w kamerze. Miał wtedy krótko powiedzieć 'To niemożliwe, żeby facet była tak ładny'!
Równie niemożliwe jest to, że Pitt jest już czterdziestolatkiem! I być może największe sukcesy są dopiero przed nim - Troję, nad którą obecnie pracuje, sam aktor określa 'najważniejszym filmem w karierze'. Przekonamy się już za kilka miesięcy, a byłemu narzeczonemu Gwyneth Paltrow i obecnemu mężowi Jennifer Aniston życzymy przynajmniej 100 lat szczęśliwego życia!