Trwa ładowanie...
d2l27mn
30-11-2006 09:56

Był "historią polskiego kina"

d2l27mn
d2l27mn

Według reżysera filmowego Janusza Zaorskiego zmarły w środę aktor Leon Niemczyk był "historią polskiego kina". - Trudno uwierzyć, że go nie będzie, ale na szczęście pozostało po nim kilkaset filmów - powiedział Zaorski.

- Pamiętam go m.in. z filmu "Godziny nadziei" Jana Rybkowskiego, z 1955 roku. Przecież to było 55 lat temu! Grał tam amerykańskiego żołnierza i tańczył rock'n'rolla. Oglądałem to jako dzieciak i był dla mnie synonimem Ameryki - podkreślił reżyser.

Zaorski podkreślił, że Niemczyk dał się poznać widowni na całym świecie jako Andrzej z "Noża w wodzie" w reżyserii Romana Polańskiego. - Jako jedyny zagrał tam mówiąc swoim głosem - podkreślił Zaorski.

Reżyser dodał, że Niemczyk "kochał życie i uwielbiał zabawę". - Dlatego obsadziłem go w teatrze, w "Przygodach dobrego wojaka Szwejka" jako porucznika Lucasa - tłumaczył Zaorski.

Leon Niemczyk zmarł w środę po południu w Warszawie. Miał 83 lata.

d2l27mn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2l27mn