Cary Grant był gejem? Jego córka zabrała głos
Cary Grant to jeden z największych gwiazdorów w historii Hollywood. To także jedna z tych postaci, których życie wciąż owiane jest tajemnicą. Od lat aktora podejrzewa się o bycie gejem. Właśnie jego córka wypowiedziała się w tej sprawie w ostatnim wywiadzie.
Cary Grant w latach 30. i 40. był jednym z najpopularniejszych aktorów w gatunku komedii romantycznej i screwball. Grał w takich hitach jak "Naga prawda", "Drapieżne maleństwo" czy "Dziewczyna Piętaszek". W następnych dekadach nawiązał współpracę z Alfredem Hitchcockiem, występując m.in. w "Osławionej", "Złodzieju w hotelu" czy "Północ, północny zachód". W 1970 r. został uhonorowany Oscarem za całokształt twórczości. Zmarł w 1986 r. w wieku 82 lat.
Jeszcze za życia Granta mnóstwo było plotek na temat jego orientacji seksualnej. Aktor mieszkał przez 12 lat z aktorem Randolphem Scottem. Wiele osób było przekonanych, że byli kochankami. Aktor Richard Blackwell w swojej autobiografii napisał, że Grant i Scott byli w sobie "zakochani do szaleństwa i całkowicie sobie oddani". Ale gdy Chevy Chase zażartował w programie telewizyjnym, że Grant jest gejem, ten pozwał go za zniesławienie. Chase wycofał się ze swoich słów. Plotki jednak nie ustały.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Znani, którzy dokonali coming outu
Teraz w rozmowie z "Guardianem" córka Granta, Jennifer, postanowiła zabrać głos w sprawie orientacji seksualnej ojca. - Gdy żyjecie ze swoimi rodzicami, widzicie ich inaczej niż pozostali. Nigdy nic mi nie zasugerowało [że ojciec jest homoseksualistą - przyp. red.]. Myślę, że bym to zauważyła. Nie, żebym się tym wyjątkowo przejęła - powiedziała.
- Muszę jednak zaznaczyć: tato był uroczy i miał wiele wspaniałych przyjaźni, ale nie flirtował z mężczyznami. Znajomy przesłał mi któregoś dnia zdjęcie Gregory'ego Pecka, taty i Marvyna LeRoya, na którym wyglądają jak dobrzy kumple. Nie widziałam tam nic więcej - dodała.
Jennifer stwierdziła jednak, że być może jej ojciec mógł być w relacji z mężczyzną. - Może we wczesnym etapie swojego życia miał jakiś romans. Nigdy się tego nie dowiem, ale jeśli tak było, to fantastycznie. Mam nadzieję, że bawił się dobrze - wyznała.
Przypomnijmy, że Jennifer Grant poszła śladami ojca. Zagrała m.in. w zeszłorocznym "Babilonie".