Catherine Zeta Jones i Michael Douglas w musicalu?

Michael Douglas ogłosił ostatnio w jednym z wywiadów, że nie chce rozstawać się z rodziną, w związku z czym albo będzie grał w filmach razem ze swoją żoną, albo nie będzie występował w ogóle - czytamy w Gazecie Wyborczej.

Konsekwencje takiej deklaracji mogą być bardzo dalekoidące - Michael będzie bowiem być może musiał śpiewać i tańczyć w ulubionym gatunku Catherine Zeta-Jones (oboje na zdj. AFP), czyli swojej żony - musicalu!

Aktorska para rozpatruje właśnie możliwość zagrania w remake'u musicalu z 1955 r. pt. Guys and Dolls.

Obsada oryginału była równie szokująca, co planowej powtórki, gdyż obok Franka Sinatry wystąpił w filmie śpiewający Marlon Brando. W pierwszoplanowej roli kobiecej wystąpiła Jean Simmons.

Akcja 'Guys and Dolls' rozgrywała się w środowisku hazardzistów - grany przez Brando Sky Masterson, chcąc zdobyć pieniądze na najważniejszą grę roku zakłada się z najpotężniejszym w mieście Nathanem Detroit, że uda mu się namówić niewinną dziewczyną na wspólny wyjazd do Hawany.