Pazura jest tylko jeden?
Rok 2005. Alejką między stoiskami przechodzi mężczyzna, uśmiecha się do sprzedawczyni. Ta po chwili wyobraża go sobie w mundurze XIX-wiecznego żołnierza.
W tle piosenka o tym, jak to w MarcPolu świetnie robi się zakupy.
Główny bohater spotu, choć ubrany jak zwykły klient, przypomina Cezarego Pazurę.
Reklama jakościowo jest żenująca, pokazuje ją tylko lokalna warszawska stacja WOT i po kilku tygodniach znika z anteny.
"Nie kazano mi paradować w mundurze policjanta, który jest charakterystyczny dla Pazury po serialu <13. posterunek>, nie kazano naśladować jego mimiki. To było granie na skojarzeniu" - zapewnia Blautenberg w wywiadzie dla Dziennika.pl.