4z8
"No, nareszcie przyjęliśmy jakiegoś grubasa"
Wreszcie Żak uznał, że musi wziąć życie w swoje ręce i postanowił przystąpić do egzaminu do szkoły teatralnej we Wrocławiu. Wtedy po raz pierwszy zaczął się odchudzać.
- Ktoś mi powiedział, że nie przyjmują grubych, więc schudłem 18 kg i wydawało mi się, że jestem już niemożliwie chudy – opowiadał.
- Gdy się dostałem, to tuż po egzaminach stałem na korytarzu i przechodził obok dziekan Igor Przegrodzki. Gdy mnie zobaczył, powiedział: "No, nareszcie przyjęliśmy jakiegoś grubasa". Totalnie się załamałem, ponieważ wydawało mi się, że jestem już taki chudy.