Charlize Theron nie żyje przeszłością
Charlize Theron jest zmęczona zainteresowaniem mediów, jakie wzbudza śmierć jej ojca.
Kiedy gwiazda miała 15 lat, jej agresywny ojciec-alkoholik zaatakował rodzinę z bronią palną w ręku. Mężczyzna zginął z rąk matki Theron, działającej w obronie własnej.
- Przed laty kłamałam, mówiąc, że mój ojciec zginął w wypadku samochodowym - przyznaje aktorka. - Ale teraz pogodziłam się z faktami i zrobiłam krok do przodu. To było dawno temu, moje emocje i ból nie trzymają się kurczowo tego wydarzenia.
- Nie żyję przeszłością - dodaje Theron. - Kiedy czytam nagłówki na mój temat ze słowami "Kiedy miała 15 lat jej matka zastrzeliła jej ojca", to dla mnie sensacja. Mam 33 lata i moje życie to więcej, niż to jedno zdarzenie.
Charlize Theron pojawiła się na polskich ekranach w lipcu 2008 roku w filmie "Hancock".