Christian Bale do dziś czuje żal po śmierci kolegi, Heatha Ledgera.
Aktor zdradził, że podczas wspólnej pracy na planie filmu "Mroczny rycerz" jego kontakt z Ledgerem był doskonały. Bale jest przekonany, że gdyby nie doszło do tragicznych wydarzeń, ich przyjaźń miałaby szansę rozkwitnąć.
- Heath był fantastycznym facetem, świetnie bawiliśmy się na planie - wspomina Bale. - Czuję się zły i rozżalony po jego śmierci, bo wiem, że gdyby żył, mógłby być moim przyjacielem.
Film "Mroczny rycerz" pojawi się w polskich kinach 8 sierpnia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.