Ciągnie wilka do lasu
Seana Connery'ego nikomu przedstawiać nie trzeba. Wystarczy powiedzieć "najsłynniejszy James Bond", albo "najsłynniejszy Szkot świata", i już wiadomo, o kogo chodzi. Oczywiście Sean zagrał wiele ról w swojej karierze, ale fakt pozostaje faktem - jednoznacznie kojarzony jest z postacią agenta 007. A wspominamy o tym nie bez powodu, bowiem Sean zatęsknił ostatnio do swego szpiegowskiego wcielenia i...!!! No właśnie, niestety Bonda już nie zagra, ale za to w nowym thrillerze "End Game" wykreuje agenta CIA, który ma rozwiązać sprawę nielegalnego handlu bronią. Co prawda CIA to nie to samo co służby "Jej Królewskiej Mości", ale i tak brawa dla blisko 70-letniego Seana, którego, jak widać, do takich ról ciągnie niczym przysłowiowego wilka do lasu.