Ciasteczkowe piersi Jennifer Hudson
Jennifer Hudson jest bardzo zadowolona z tego, jak wygląda.
Chociaż aktorka słynie z pełnej figury, zapewnia ona, że czuje się dobrze z kągłościami i wcale nie chce się ich pozbywać.
- Krągłości to dobra rzecz - przekonuje Hudson. - Mam wzrost modelki, piersi, za które inne kobiety musiałyby zapłacić i usta, które każdy chciałby mieć. Jak mogłabym chcieć cokolwiek zmieniać?
Na potrzeby roli w musicalu 'Dreamgirls", Hudson przytyła prawie dziesięć kilogramów. Kiedy jednak zdjęcia do filmu dobiegły końca, jej waga szybko wróciła do poprzedniego stanu.
- Nie chcę być zbyt szczupła - komentuje gwiazda. - Dobrze jest od czasu do czasu odpuścić sobie ćwiczenia, jeśli chce się zachować pewną wagę. Staram się jednak jeść jak najlepiej. Zwykle jadam lekkie śniadanie, sałatkę na lunch i kurczaka z warzywami na obiad.
Przy tak skromnej diecie można by spodziewać się, że słynne krągłości Jennifer szybko znikną. Na szczęście słabość do słodyczy pozwala aktorce zachować ulubione kształty.
- Jedyne, czemu nie mogę się oprzeć, to ciasteczka z kawałkami czekolady - zdradza gwiazda. - One zawsze ze mną wygrywają!
Jennifer Hudson wystąpiła niedawno w filmie "Seks w wielkim mieście", którego polska premiera odbędzie się 20 czerwca 2008 roku.