Trwa ładowanie...
d356j7y
24-03-2005 12:47

Co obejrzeć w telewizji w te święta?

d356j7y
d356j7y

Po przejrzeniu wielkanocnej oferty wszystkich polskich telewizji, można dojść do czterech wniosków:

  • 1) jeśli nie masz jakiegoś pakietu płatnego, pędź szybciutko do biblioteki i wypożycz coś ciekawego do poczytania
  • 2) dyrektorzy programowi chyba za bardzo uwierzyli w tezę, że „podoba nam się to, co znamy już na pamięć”
  • 3) układający ofertę programową wzięli sobie do serca przewidywania „Faktu”, że już w marcu w Polsce będzie jak w Hiszpanii – gorąco i słonecznie, i Polacy wylegną na dwór, zamiast jeść i oglądać telewizję
  • 4) jeśli jedyną premierą, na jaką „stać” Telewizję Publiczną w święta jest „Stara baśń”, to zaiste – warto płacić nieszczęsny abonament, by być częścią tej wielkiej rodziny
d356j7y

Przyznaję, że nie należę do fanów polskich seriali, biesiad i „Ciao, Darwin”, a jedyne, czego od telewizji oczekuję, to „Aniołów w Amerycew Ameryce”, „Rodziny Soprano”, „Sześciu stóp pod ziemią”, Monty Pythona i dobrych filmów – tych z okolic 23:50. Ale w święta gotowa jestem nawet na „Matrixa” lub „Bruce’a Wszechmogącego”. Niestety – a może na szczęście, jeśli chodzi o moje zdrowie i figurę – ta Wielkanoc upłynie mi pod znakiem DVD, książek i spacerów.

Jest jednak kilka pozycji, na które warto „potracić” czas. Ostatecznie.

PIĄTEK 25 MARCA

Na ten dzień naprawdę ciekawe propozycje ma jedynie telewizyjna „Dwójka”:

  • o 19:35 pokaże ona „Mayerling” - uhonorowany nominacją do Złotego Globu melodramat z doborową obsadą. Film Terence’a Younga to opowieść o tragicznych dziejach nieszczęśliwej miłości arcyksięcia Rudolfa, jedynego syna cesarza Franciszka Józefa i cesarzowej Elżbiety, do młodziutkiej i czarującej arystokratki Marii Vecsery. W roli księcia wystąpił Omar Sharif, Marię Vetserę zagrała Catherine Deneuve.
  • zaś o 23:10 będzie można w TVP2 zobaczyć „Kroniki portowe” – całkiem niezłe kino obyczajowe króla tego gatunku – Lasse Hallströma. „Kroniki" to oparta na motywach uhonorowanej Nagrodą Pulitzera powieści E. Annie Proulx pod tym samym tytułem historia trzeciorzędnego dziennikarza, który po latach powraca do Nowej Funlandii i tam na nowo odkrywa sens życia. Świetna obsada: Kevin Spacey, Julianne Moore, Judi Dench, Cate Blanchett, przepiękne krajobrazy i całkiem ciekawe spostrzeżenia na temat przeznaczenia, losu i sensu życia stanowią wystarczającą motywację, aby wysiedzieć przed ekranem do 11 wieczorem.
d356j7y

Miłośnikom kina rozrywkowego pozostaje uzbroić się w cierpliwość i zdzierżyć Bena Afflecka w roli Jacka Ryana w „Sumie wszystkich strachów” (TVN, 20:10).

Chyba że ich partnerki będą woleć pooglądać drewnianego Keanu Reevesa wymachującego „skrzydłami” w „Spacerze w chmurach” (Polsat, 21:15).

A wielbicielom klasyki pozostaje przełączyć na TV4, gdzie od 20:00 Meryl Streep romansować będzie z Robertem Redfordem w „Pożegnaniu z Afryką”.

d356j7y

SOBOTA 26 MARCA

W sobotę na świątecznej wysokości zadania stanął TVN i Canal + - co ciekawe, obie stacje postawiły na Coenów:

  • o 14:40 Canal pokaże „Okrucieństwo nie do przyjęcia” – miłośnicy talentu Coenów mocno rozczarowali się najnowszą propozycją z Clooneyem i Zetą-Jones w rolach głównych, ale oglądanie tej pary to może nie intelektualna, ale i tak – przyjemność.
  • o 20:00 w TVN po raz kolejny spotkamy się ze „Shrekiem” – ale umówmy się, tekstów z serii „zainwestuj w tic-taki” możemy słuchać bez końca
  • płacący abonament C+ w tym czasie najpewniej wybiorą „Pasję” – z pewnością najbardziej spektakularną filmową premierę tych świąt. Wprawdzie, kto miał film Gibsona obejrzeć, był już pewnie na nim w kinie, ale jednak Wielkanoc zobowiązuje.
  • a o północy w TVN zobaczyć będziemy mogli podstarzałego wielbiciela rosyjskich drinków – czyli „Big Lebowskiego”. To może nie jest szczytowe osiągnięcie braci Coen, ale nawet nie najlepszy film Coenów jest 17 razy lepszy od reszty hollywoodzkich produkcji.
d356j7y

Pozostałe stacje niestety nie walczą o nas. W poczet niesmacznych żartów zaliczam podzielenie „Starej baśni” na trzy odcinki i raczenie nas nimi przez całe święta przez TVP1 o 20:00. Polsat próbuje zainteresować nas Michaelem Douglasem walczącym z porywaczami w „Nikomu ani słowa”, ale nie bez powodu większość z Was nie zna tego tytułu. Jedynka wierzy nie tylko w Hoffmana, ale i stylowego „Hrabiego Monte Christo” (21:10) – na niego pewnie zawsze można liczyć, tym bardziej, że pokazanie Caviezela w roli uciekiniera może być pocieszeniem dla tych, którym nie jest dane obejrzenie go w roli Chrystusa na Canal + w tym samym czasie.

O samograjach z serii „Poszukiwaczy zaginionej Arki” (Canal +, 18:00) czy „Niedźwiadku” (TVP 2 – 11:30) nie wspominam – te pozycje zawsze znajdą swoich amatorów. I słusznie.

NIEDZIELA 27 MARCA

W niedzielę planujcie wizyty u rodziny – ale takiej, z którą lubicie spędzać czas. Nie ma bowiem co liczyć na włączenie telewizora. Nic w nim nie znajdziecie. Chyba, że

  • „E.T.” o 16:40 na TVN – kto nie boi się tych wzruszeń ze słodkim kosmitą, który „chce do domu”, znajdzie chwilę na malutką Drew Barrymore sprzed ery narkotyków i alkoholu.
  • ”Ronina” o 21:05 na TVP1 – którego na pewno widzieliście, ale zawsze przerywanego reklamami, więc warto – dla lepszego zrozumienia akcji – obejrzeć go w telewizji publicznej
  • oraz „Wybawienie” o 23:10 na TVP1 – głośny film twórcy "Zbiega z Alcatraz", pełna przemocy i brutalnych scen opowieść o czterech biznesmenach z Atlanty, którzy organizują wyprawę w niedostępne tereny Appalachów. Mieszczuchy pragną na jakiś czas uciec od cywilizacji, marzą o powrocie do natury i prawdziwej męskiej przygodzie. Zamierzają oddać się polowaniom, wędkowaniu i poznawaniu dzikiej przyrody. Wyprawa w nieznane zaczyna się jak zwykła wakacyjna wycieczka, a kończy dramatyczną walką o przetrwanie.
d356j7y

PONIEDZIAŁEK 28 MARCA

Poniedziałek wygląda jeszcze bardziej rozpaczliwie – co jest tym gorsze, że tego dnia strach wychodzić z domu z racji przenoszenia zwyczajów wiejskich do miasta i subtelnych zalotów blokowych intelektualistów oblewających wszystkich kubłami wody z okna.

Ale warto zaryzykować spacer, chyba że lubicie gry planszowe. W telewizji bowiem nie ma NIC. Trudno bowiem propozycją nazwać oklepanego „Kilera” (TVN o 20:00) czy „Zróbmy sobie wnuka” (Polsat, 21:00) – film, którego nawet nie wysłano na festiwal w Gdyni...

d356j7y

Jedyne, co można polecić bez gwałtu na samym sobie to „Jesus Christ Super Star” na Ale kino! o 20:00. Awangardowa rock-opera, której sceniczne sukcesy zaskoczyły nawet samych, bardzo wówczas młodych twórców: 22-letniego kompozytora Andrew Lloyda Webbera i 26-letniego Tima Rice'a, autora libretta otrzymała 4 nominacje do Złotego Globu i jedną do Oscara. Z pewnością jest pozycją ciekawszą od zjadania Popiela przez myszy wśród piorunów i grzmotów. Oj, przepraszam wyjawiłam koniec, a zatem zepsułam Wam chyba „przyjemność” oglądania „Starej baśni”...

d356j7y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d356j7y