Trwa ładowanie...
13-04-2006 13:36

Co oglądają Europejczycy?

Co oglądają Europejczycy?
d2oln1r
d2oln1r

Instytut Otwartego Społeczeństwa (Open Society Institute – OSI) Fundacji Sorosa przeprowadzał badania w 20 państwach europejskich. Raport Telewizja w Europie ukazał się pod koniec 2005 roku. Na ponad 1600 stronach przedstawiono sytuację stacji publicznych i komercyjnych w państwach Unii Europejskiej, państwach kandydujących do tej organizacji i u potencjalnych kandydatów.

Ogólna sytuacja na kontynencie nie jest pozytywnie oceniana. Europejczycy oglądają serwisy informacyjne coraz gorszej jakości, nie mają zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o programy kulturalne czy te, przygotowane dla mniejszości. Wciąż, mimo pojawienia się Internetu, telewizja jest dla większości osób głównym źródłem informacji. W 20 państwach nadaje prawie 4.000 kanałów.

Monopol telewizji państwowych był najpierw przełamywany w Europie Zachodniej. We Francji miało to miejsce w 1982 roku. Dopiero upadek komunizmu pozwolił na ten proces w państwach Europy Środkowej i Wschodniej. Tutaj jednak zauważa się, że był on niezwykle chaotyczny i do dziś nie został zakończony. Wolność mediów oznaczała początkowo możliwość posiadania prywatnej stacji. Przepisy tworzono bez jasno wytyczonych celów, stąd na przykład w Polsce, w 1993 roku, było 57 nielegalnych nadawców. Istotnym elementem tego procesu były też „wojny medialne” między elitami politycznymi a środowiskiem dziennikarzy o kontrolę nad mediami. Najbardziej wyraźnym przykładem są Węgry – pierwszy prywatny operator zaczął tam działać dopiero w 1997 roku, podobnie jak w Turcji.

OSI wyraził zaniepokojenie sytuacją telewizji publicznej. Jej pozycja jest wciąż uprzywilejowana, co oznacza szeroki dostęp do funduszy niejasnego pochodzenia. To główny przedmiot krytyki ze strony Komisji Europejskiej i Światowej Organizacji Handlu. Poważnym problemem w badanych państwach jest uzależnienie publicznych stacji od wpływów politycznych i biznesowych. Z jednej strony stacje te pozostają dobrem kulturalnym, z drugiej zauważa się zagubienie ich misji. Konkurują one ze stacjami komercyjnymi, zaniżając tym samym jakość swoich programów, poświęcając profesjonalizm i ulegając coraz większej presji różnych środowisk. Jako przykład podaje się tu stację RAI we Włoszech, bardzo zaangażowaną w politykę.

d2oln1r

Niepokojąca jest też rola ciał monitorujących działalność stacji publicznych. OSI podkreślił, że same zmiany legislacyjne nie są w stanie rozwiązać problemu. Wysoka Rada Nadawcza we Francji została skrytykowana za brak neutralności, jako że jej członkowie są wybierani przez rząd. W Czechach członków Rady Radiofonii i Telewizji wybiera premier a dziennikarze skarżą się na wywieraną na nich przez partie polityczne presję. W Estonii stacją publiczną kieruje bezpośrednio Ministerstwo Kultury. W przypadku Polski podkreślono, że dziennikarze stacji publicznej byli manipulowani przez zarząd. Grożono im nie wypłacaniem pensji czy nie wyemitowaniem ich programów jeśli nie będą one zgadzać się z linią polityczną wytyczona przez zarząd.

Program stacji przeszedł bardzo dynamiczna ewolucję. Zjawiskiem zauważalnym we wszystkich stacjach jest przewaga rozrywki – zwłaszcza programów reality show i sportowych. Stacje komercyjne z reguły mają więcej widzów niż publiczne, chociaż nie wszędzie – wyjątkiem są tutaj Polska, Czechy, Węgry i Słowacja.

Państwem wyróżniającym się w raporcie jest Wielka Brytania. Tradycyjne pojmowanie telewizji jako środka realizującego cele społeczne sprawia, że jest to środowisko stabilne i innowacyjne. Granica między nadawcami publicznymi a prywatnymi jest jasno wytyczona. Liberalizacja rynku nadawców zapowiedziana przez ustawę z 2003 roku opiera się o misję telewizji, tradycyjnie rozumianą jako edukację, informację i zabawę. Jako wyzwanie dla WB potraktowano utrzymanie pozycji wysokiej jakości programów oraz podjęcie decyzji co do przyszłości BBC.

Ocena każdego z państw zakończona została rekomendacjami. OSI zaleca wprowadzanie zmian mających na celu sprostanie wyzwaniom współczesności i dynamice rzeczywistości. Podkreśla jednak, że każde społeczeństwo powinno je wprowadzać samodzielnie – ze względu na różne doświadczenia dziennikarskie, tradycje instytucji i przyjmowane środki. Według OSI, Unia Europejska powinna ustanowić organ monitorujący działalność mediów w państwach członkowskich, odpowiedzialny zwłaszcza za przejrzystość finansowania stacji publicznych.

d2oln1r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oln1r

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj