Cudowne lata 60‑te w filmie Toma DiCillo
Wielu z nas świadomość o latach 60-tych kształtował pewien urokliwy serial o rodzinie Arnoldów, z którego dowiadywaliśmy się, co to jest Shopping Mall.
Aby lepiej zrozumieć tamtą epokę, Best Film przygotował prawdziwą perełkę – niepublikowane dotąd materiały archiwalne w filmie Toma DiCillo pt. "The Doors – Historia nieopowiedziana". Film o legendarnych Doorsach będzie wydarzeniem festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym.
Kiedy grupa The Doors pojawiła się na scenie rockowej w 1967 roku, nie był to jedynie początek serii hitów i albumów, które miały wejść do historii muzyki, ale też czegoś o wiele bardziej znaczącego – nowej, głębszej relacji pomiędzy twórcami a publicznością.
Czwórka muzyków z Los Angeles nie chciała być tylko i wyłącznie grupą artystów estradowych i niezmordowanie prowokowała, stymulowała i inspirowała swoich fanów, zgłębiając mroczną stronę życia, podczas gdy inne zespoły radośnie śpiewały o pokoju i miłości. Chociaż The Doors mieli armię naśladowców, już nigdy więcej nie narodził się zespół, zdolny im dorównać. Po czterdziestu latach od debiutu pierwszego albumu The Doors, ich muzyka i artystyczna spuścizna mają większe znaczenie niż kiedykolwiek.
Mimo, iż z uwagi na legendarną wręcz charyzmę frontmana, Morrison był sercem zespołu i idolem fanów, grupa na pewno nie miałaby takiej siły oddziaływania bez wirtuozerskich kompozycji Ray'a Manzarka na klawisze, surowej, ekspresyjnej gry gitarzysty Robby'ego Kriegera i pełnych wyczucia, dynamicznych rytmów perkusisty, Johna Densmore'a. Umiejętnie manewrując pomiędzy barokowym art-rockiem, jazzującym popem i ulicznym bluesem, trójka instrumentalistów bez trudu odnajdywała się w każdym gatunku muzycznym – i wszyscy trzej sprawdzali się jako autorzy piosenek.
Film "The Doors – Historia nieopowiedziana" (When You’re Strange) - od 13 sierpnia w wybranych kinach w Polsce.