Daniel Olbrychski: Kmicic zostanie eurodeputowanym SLD?
03.06.2013 | aktual.: 22.03.2017 16:42
Olbrychski przyzwyczaił nas do swoich kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi. Dowodem na to są m.in. jego niedawny, głośno krytykowany udział w kampanii reklamowej Biedronki oraz ostre słowa pod adresem Jarosława Kaczyńskiego i jego partii.
Wygląda na to, że kolejnej gwieździe polskiego kina nie wystarcza spokojna emerytura i zasłużone odcinanie kuponów od swojej legendy. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Wprost, Daniel Olbrychski ma wystąpić jako członek honorowego Kongresu Lewicy, który odbędzie się już 16 czerwca na warszawskim Stadionie Narodowym. Jeśli rewelacje tygodnika się potwierdzą, aktor być może wystartuje w wyborach do europarlamentu!
Olbrychski przyzwyczaił nas do swoich kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi. Dowodem na to są m.in. jego niedawny, głośno krytykowany udział w kampanii reklamowej Biedronki oraz ostre słowa pod adresem Jarosława Kaczyńskiego i jego partii.
Czyżby na stare lata filmowy Kmicic zamierzał zostać politykiem?
Początek większej współpracy?
Na swojej stronie internetowej tygodnik podaje, że szefostwo Sojuszu Lewicy Demokratycznej nosi się z zamiarem zaproponowania artyście startu z ich listy w wyborach do europarlamentu.
Na razie są to informacje niepotwierdzone. Wiadomo za to, że Olbrychski przyjął propozycję Leszka Millera i pojawi się jako członek honorowego Kongresu Lewicy.
Artysta ma również wziąć udział w jednym z zaplanowanych paneli dyskusyjnych.
''Była taka propozycja, ale nie od lewicy''
W sieci szybko pojawiły się całkiem uzasadnione podejrzenia, że po 16 czerwca Olbrychski oficjalnie potwierdzi swoje polityczne plany.
Na razie wszelkie domysły studzi żona aktora, a jednocześnie jego menedżer, Krystyna Demska.
- Była taka propozycja, ale nie od lewicy. Daniel Olbrychski jest jednak wciąż bardzo aktywny zawodowo i nie ma zamiaru poświęcić się polityce. W każdym razie na pewno jeszcze nie teraz- mówi pani Krystyna.
Chętnie rozmawia o sprawach Polski
Żona aktora tłumaczy również, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków z faktu, że Daniel Olbrychski weźmie udział w nadchodzącym Kongresie Lewicy.
- Daniel nie jest członkiem żadnej partii, ale zawsze chętnie spotyka się z mądrymi ludźmi i rozmawia o sprawach Polski- ucięła spekulacje żona artysty.
Sam aktor jeszcze nie ustosunkował się do rewelacji, do których dotarł tygodnik.
Nigdy nie krył swoich poglądów
Daniel Olbrychski, który w tym roku skończył 68 lat, nigdy nie ukrywał swoich poglądów, także tych politycznych.
Tak było, kiedy w ostatnim wywiadzie dla tygodnika Wprost w ostrych słowach skrytykował partię opozycyjną, przyrównując jej działaczy do komunistycznych zbrodniarzy, oraz w rozmowie z Moniką Olejnik, gdzie opowiedział o swojej niechęci do Jarosława Kaczyńskiego.
Trudno się zatem dziwić, że aktor znalazł się w orbicie zainteresowań polityków SLD, którzy z powodzeniem mogliby wykorzystać Olbrychskiego jako twarz nadchodzącej kampanii wyborczej.
Nie on pierwszy i nie ostatni
Romans kina i polityki nie jest niczym nowym.
Swoich sił w parlamencie i dyplomacji próbowali już m.in. słynna skandalistka Cicciolina, Gina Lollobrigida, Arnold Schwarzenegger, Clint Eastwood, nie wspominając o Ronaldzie Reaganie, który w latach 1981-89 sprawował urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W Polsce z mniejszymi lub większymi sukcesami z polityką flirtowali m.in. Krzysztof Ibisz, Andrzej Łapicki, Bronisław Cieślak czy Kazimierz Kutz (więcej tutaj)
(Wprost/gk/mn)