David Carradine zginął podczas orgii z prostytutkami?

Okazuje się, że aktor wcale nie popełnił samobójstwa.

- Możemy ze stuprocentową pewnością potwierdzić, że David nie popełniłby samobójstwa - oświadczył rzecznik aktora. - To była przypadkowa śmierć. Wszyscy jesteśmy w szoku.

Portale na całym świecie huczą od plotek, że Carradine został znaleziony martwy w szafie, a sznur, którym się udusił przywiązany był do wielu części ciała, m.in. do penisa.

Policja postawiła hipotezę, że aktor udusił się podczas orgii z okolicznymi prostytutkami.

W podobny sposób, podczas niebezpiecznych zabaw łóżkowych, zginął parę lat temu lider zespołu INXS, Michael Hutchence.

Przypomnijmy, że Carradine przebywał w Bangkoku w Tajlandii, żeby kręcić sceny do filmu "Stretch".

Aktor został znaleziony martwy w nocy ze środy na czwartek, ale ze względu na ochronę prywatności rodziny policja nie mogła ujawnić dalszych szczegółów.

Artysta zdobył sławę dzięki serialowi "Kung Fu". W późniejszej karierze jego postaci często odznaczały się wyjątkowymi zdolnościami w zakresie sztuk walki, co było formą ukłonu w stronę serii.

Carradine grał w wielu znanych filmach, takich jak wspomniany już "Kill Bill" (2003-2004) czy "Ptaszek na uwięzi" (1990).

Pod koniec kariery David Carradine był królem drugiego planu.