Nie znosili się
Widzowie byli przekonani, że między aktorami grającymi zakochanych Johny'ego i Baby wybuchł romans. Nic bardziej mylnego.
Poznali się kilka lat wcześniej dzięki Johnowi Miliusowi podczas realizacji "Czerwonego świtu". I nie zapałali do siebie sympatią. Kiedy Grey usłyszała, że zagra ze Swayzem, nie chciała przyjąć roli. Wreszcie uległa, ale współpraca nie przebiegała w przyjaznej atmosferze. Aktor narzekał, że Grey była zbyt emocjonalna. Płakała, gdy ktoś ją krytykował i miała zmienne nastroje.
Nierzadko też z jej winy trzeba było powtarzać ujęcia. To ponoć wykańczało Swayzego nie tylko emocjonalnie, ale i fizycznie.