Trwa ładowanie...
d5tvs6w
30-10-2007 15:28

Dobry premier, choć fikcyjny

d5tvs6w
d5tvs6w

[

]( http://www.przekroj.pl ) Na internetowym forum polskiego political fiction od pierwszego odcinka rozgorzała dyskusja. Niestety, nie pierwszej jakości.

Na konferencji prasowej w ostatnim dniu zdjęć do serialu „Ekipa” reżyser Agnieszkę Holland zapytano o nadzieje związane z tą produkcją, o to, czy liczy, że tak jak jej amerykański pierwowzór – „Prezydencki poker” – fikcyjna „Ekipa” wpłynie na realne życie polityczne. Odpowiedziała, że zależy jej przede wszystkim na tym, by pobudzić ludzi do dyskusji. Udało się. Po dwóch miesiącach od premiery internetowe forum serialu cieszy się niesłabnącą popularnością, jest na nim blisko tysiąc wpisów. Tylko czy o taką dyskusję chodziło?

d5tvs6w

Mówcie im: masonerio!

„Polskę przedstawiono jako zacofany, biedny kraj z wielkim bezrobociem czekający na miliardy z UE. Mocno pod-kreślono antysemityzm, a terrorysta spod znaku swastyki wykrzykujący do premiera i negocjatora: »Żyd!«, to u nas chleb powszedni” – pisze na forum tekameka. Raf ripostuje-: „A twoim zdaniem postać skinheada to niby jak ma się wydzierać? »Masonerio?«”.

Więcej niż oskarżeń o szerzenie wizerunku Polaków antysemitów jest tylko uwag na temat powiązań „Ekipy” z „Gazetą Wyborczą”. „I znowu wspaniała gazeta wskazuje ciemnemu narodowi, że ludzie z pasją, mimo że chcą zmieniać Polskę, nie mogą, bo im teczki i zapijaczeni populiści przeszkadzają” – powiada Wykształciuch. „Ten se-rial podczas kampanii wyborczej to majstersztyk manipulacji” – pisze Marek z Olsztyna. Podejrzenia podchwytuje Kakol: „Tak myślisz? Że pewne realne osoby ze świata polityki mają wpływ na to, co się dzieje na planie?”.

– Nie wiem, czemu opinia publiczna uznała, że naszym celem jest zaszkodzenie PiS. Od początku zarzucano nam „michnikowszczyznę”, powiązania z Unią Wolności. Mimo tłumaczeń, że chcemy trzymać fikcyjny rząd premiera Turskiego z dala od realnie panującej burdy politycznej – mówi „Przekrojowi” Dominik W. Rettinger, jeden z dwóch scenarzystów serialu.

d5tvs6w

Także wbrew intencji twórców zaczęło się narodowe poszukiwanie pierwowzorów postaci. Premier Turski to naj-częściej zdaniem forumowiczów Marek Belka, bo, jak pisze borlog: „obaj to fachowcy, którzy zostali powołani na czas kryzysu, no i mają za sobą epizod amerykański”. Zaraz za nim wśród typów plasują się Kazimierz Marcinkie-wicz, Jerzy Buzek, a wreszcie Donald Tusk – co sugeruje już… temat tej dyskusji: „TU(R)SK(I)”. Wymie-niani są też samorządowcy – prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Meksyk bez wiz

Trzecim – po szukaniu spisku i wzorów postaci – ulubionym zajęciem forumowiczów jest tropienie błędów scena-riuszowych. „W drugim odcinku jest mowa o człowieku, który bardzo się spieszył do Meksyku, tylko zapomniał o wizie. Akcja filmu toczy się po wejściu Polski do UE, od kiedy obowiązuje między Polską a Meksykiem umowa o ruchu bezwizowym” – zwraca uwagę chinchinella. Misiek i mhadau kłócą się, czy konstruktywne wotum nieufności to – jak mowa w serialu – 231 głosów, czy może 307, a konlibsoc sugeruje z kolei, że „to, co opowiadał ten super-profesor od ekonomii o IQ 190 [Guss, genialny doradca premiera Turskiego – przyp. red.], to czysty bełkot”. Bo wprawdzie „spekulowanie środkami budżetowymi nie jest zabronione ustawą o finansach publicznych”, ale foru-mowicz nie uznałby za kompetentnego premiera, który się na to zgadza.

d5tvs6w

– Czujność widzów to coś bardzo pozytywnego – tłumaczy drugi scenarzysta Wawrzyniec Smoczyński. – Dotykali-śmy wielu kwestii, w których żaden z nas nie jest ekspertem, a przecież wśród naszych widzów są specjaliści w tych dziedzinach. Z drugiej strony pieczołowitość faktograficzna nie może nas zniewalać. Często słyszę, że serial jest wyidealizowany, że ta nasza kancelaria to fantasmagoria, banda oryginałów. Ale gdybyśmy chcieli pokazać realia, to wyszłyby ciągnące się w nieskończoność korytarze z zielonymi dywanami, pozamykane drzwi, ludzie ze smutnymi minami i wszechobecne milczenie – dodaje.

Ale dla twórców większym problemem są dziś niskie wyniki oglądalności – półtora miliona widzów („Barwy szczęścia”, kolejne dziecko twórców „M jak miłość”, ogląda cztery i pół miliona). Polsatowi taka liczba nie prze-szkodzi wprawdzie sięgnąć po hucznie zapowiadane przez billboardy „rządy tej jesieni”. Składają się na nią bo-wiem w większości osoby z wyższym wykształceniem i wysokimi dochodami (jest ich wśród widzów „Ekipy” o kilka procent więcej, niż wynosi średnia stacji), czyli widownia, której Polsat potrzebuje, by ostatecznie zmienić wizerunek kanału.

Za to jak na narodową lekcję demokracji, którą miała być „Ekipa ”, półtora miliona uczniów to zdecydowanie za mało. Ale następna seria – co potwierdził Rettinger – jest już w drodze.

Karolina Pasternak, Przekrój

d5tvs6w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d5tvs6w

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj