Doda wybrała się w góry. "Czasami nie mam dokąd wracać"
Doda przeżywa intensywny czas w swoim życiu. Praca nad filmem przynosi jej sporo satysfakcji, ale i trosk. Gwiazda postanowiła odpocząć w górach.
W styczniu premierę miała mieć ekranizacja bestsellerowej powieści Piotra Krysiaka "Dziewczyny z Dubaju", której reżyserią zajęła się Maria Sadowska, a produkcją Doda z mężem. Z powodu pandemii i lockdownu jego twórcy odłożyli jednak premierę, czekając na lepsze czasy. Póki co, Doda pokazała swój film tylko niewielkiej grupie zaufanych osób. Niedługo potem do producentki zaczęły trafiać pierwsze pozwy. "Właśnie dostałam pismo przedprocesowe od prawników, że mam przemontować film, bo inaczej jak ta osoba akurat będzie w filmie zdemaskowana, to będę miała proces" - Doda relacjonowała jakiś czas temu na InstaStory. Gwiazda zaznaczyła wtedy, że nie przejmuje się tymi groźbami i nie ma zamiaru niczego przemontowywać.
Ale to nie jedyny sprawa, jaką Doda ostatnio toczyła w sądzie. Ostatnio wygrała toczący się od 2013 r. proces. Poszło o program "Na językach", w którym udowadniano, że gwiazda przeszła operacje plastyczne. Udowodniła jednak w sądzie, że takich operacji nie przeszła.
Doda wygrała też niedawno toczący się od 2016 r. proces z bankiem dotyczący kredytu mieszkaniowego.
Nic dziwnego, że po tym wszystkim postanowiła odpocząć w Tatrach. Teraz opublikowała zdjęcie z majówki, na którym pozuje nad górskim potokiem, odsłaniając brzuch.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod zdjęciem napisała: "Tęsknie za górami. Spałam jak dziecko, byłam uśmiechnięta, moja dusza czuła ulgę, mogłam wziąć głęboki oddech przed tym, co mnie jeszcze w życiu czeka. W Warszawie czasami brakuje mi sił. Czasami nie mam dokąd wracać. 'Góry tylko wtedy mają sens, gdy jest w nich człowiek ze swoimi uczuciami, przeżywający klęski i zwycięstwa. I wtedy, gdy coś z tych przeżyć zabiera ze sobą w doliny...'"