Dorota Kwiatkowska: Dla miłości zrezygnowała z kariery
Nie żałuje drogi, którą wybrała
Miała być wielką gwiazdą, ale zrezygnowała z kariery dla miłości
- Moje życie? To ciągła walka. Parcie pod prąd. Pcham je pod górę ile sił i gdy wydaje mi się, że już wszystko sobie w nim poukładałam, wtedy spadam. I znów próbuję. Wciąż od nowa... - mówiła o sobie w jednym z wywiadów zapomniana już u nas piękność, która na początku lat 80. nieźle namieszała w polskim kinie.
Miała być wielką gwiazdą, ale zrezygnowała z kariery dla miłości; podążając za ukochanym mężczyzną, opuściła kraj i wyjechała do Wielkiej Brytanii. Do Polski wraca czasami, choć ze smutkiem zauważa, że nie ma tu dla niej pracy. Ostatni raz na ekranie pojawiła się w filmie Macieja Ślesickiego „Trzy minuty. 21:37” i serialu „Hotel 52”. Ale nie żałuje drogi, którą sobie sama wybrała.