"Dziennik": zaczyna się wojna TVP z Sejmem
Brak transmisji obrad sejmowej komisji śledczej ws. śmierci Barbary Blidy przez TVP to dopiero początek wojny telewizji publicznej z Sejmem. Jej źródłem jest abonament - donosi piątkowy "Dziennik".
Według gazety, politycy PO i lewicy nie mają wątpliwości, że posiedzenie komisji nie było transmitowane celowo, bo jest to niewygodne dla PiS.
16.05.2008 11:37
Pracownicy TVP z którymi rozmawiali dziennikarze "Dziennika", nie ukrywali, że decyzja o braku transmisji nie była przypadkowa. Zapadła w środę na najwyższym szczeblu władz telewizji publicznej. Już tego dnia z dziewięciu godzin obrad komisji TVP pokazała tylko jedną.
"Zabieracie nam abonament, to my nie musimy was pokazywać" - tak o strategii prezesa Urbańskiego mówi jeden z pracowników TVP.
Telewizja ma po swojej stronie mocny argument: w żadnej ustawie nie ma wprost wpisanego obowiązku o transmisji prac parlamentu. "Ale jest zapis o misji publicznej. A komisja śledcza tak jak premier czy prezydent ma oparcie w samej konstytucji. Wykładania jest więc jasna" - ripostuje szef komisji Ryszard Kalisz.