Dziwaczny prezent od Roberta Redforda
Paul Newman i Robert Redford przyjaźnią się ze sobą od końca lat 60-tych, czyli od realizacji kultowego 'Butcha Cassidy i Sundance Kida'.
W tym czasie panowie uwielbiali i nadal uwielbiają robić sobie dziwaczne prezenty w postaci, np.: deski klozetowej, zepsutych urządzeń AGD itp.
Jednym z najdziwniejszych był ofiarowany Newmanowi na jego 50-te urodziny rozbity samochód Porsche obwiązany czerwoną wstążką.
Inspiracją do takiego podarunku były niekończące się monologi Newmana na temat wyścigów samochodowych. Redford (zdj. AFP), znudzony wciąż tymi samymi opowieściami, postanowił spłatać koledze figla.
„ - Zadzwoniłem do pomocy drogowej i poprosiłem o znalezienie kompletnie zniszczonego Porsche i postawienie go przed drzwiami domu Paula. **Dwa tygodnie później wróciłem do domu i znalazłem skrzynkę z olbrzymią sztabą metalu. Domyśliłem się, że to sprawka Paula, więc nie dałem po sobie niczego poznać i zleciłem przetopienie tej bryły na ogrodowa figurkę, którą kazałem postawić w JEGO ogródku.Dwa tygodnie później wróciłem do domu i znalazłem skrzynkę z olbrzymią sztabą metalu. Domyśliłem się, że to sprawka Paula, więc nie dałem po sobie niczego poznać i zleciłem przetopienie tej bryły na ogrodowa figurkę, którą kazałem postawić w JEGO ogródku.”**