Dziwny zbieg okoliczności na weselu z udziałem Moore i Kutchera. Stara miłość nie rdzewieje?
Ich rozwód w 2013 r. był jednym z najbardziej komentowanych wydarzeń amerykańskiego show-biznesu. Czy to możliwe, żeby Demi Moore i Ashton Kutcher jeszcze coś do siebie czuli? Tak sugerują amerykańskie media.
Aktorzy rozstali się, w delikatnie mówiąc, nie najlepszej atmosferze. Kiedy wyszło na jaw, że Kutcher zdradzał żonę z dużo od niej młodszą Milą Kunis, wybuchł skandal.
Kiedy gwiazda "Uwierz w ducha" dowiedziała się, że były mąż wziął ślub, przeszła załamanie. Ponownie pojawiły się narkotyki, a na dodatek Moore zdecydowała się na operacje plastyczne, które kosztowały bez mała pół mln dol.
Mimo że od rozstania minęły cztery lata, media donosiły, że Moore nadal czuje żal do eks-partnera. Wyrazem tego był m.in. zakaz widywania się z jej córkami, z które Kutcher przez lata pomagał wychowywać.
Jednak zza oceanu dochodzą plotki, że para znów mogła poczuć do siebie miętę. Chodzi o zdarzenie, do jakiego doszło kilka dni temu w Rio de Janeiro na ślubie znanego impresario, Guya Oseary'ego. Kutcher i Moore, jako przyjaciele pana młodego, zostali zaproszeni na ceremonię.
Serwis RadarOnline utrzymuje, że choć aktorzy nie byli widziani razem, to dziwnym zbiegiem okoliczności wyszli niemal w tym samym momencie. Najpierw z imprezy ulotnił się Ashton, a pięć minut potem Demi. Oczywiście to nic nie znaczy, ale zachodnie media już wietrzą romans. Pikanterii dodaje fakt, że Mila podobno ciągle boi się, że Moore może ponownie zawrócić w głowie ukochanemu.
Przypomnijmy, że Demi Moore jest matką trzech dorosłych córek. Ich ojcem jest drugi mąż aktorki, Bruce Willis, z którym rozwiodła się w 2000 r. Ashton Kutcher 2 lata po rozwodzie z Moore ożenił się z Milą Kunis, z którą ma dwójkę dzieci: 2-letnią Wyatt i rocznego Dimitra.