Eastwood najszybszym twórcą filmów
Clint Eastwood (zdj.AFP)
zasłużył sobie na opinię najszybszego reżysera w Hollywood, ponieważ nie pozwala aktorom obijać się.
Legendarny aktor i reżyser zazwyczaj kończy pracę nad filmami przed wyznaczonym terminem, nie wykorzystując całego budżetu. A wszystko to dlatego, że nie wierzy w powtarzanie ujęć.
Nauczyłem się tego od Dona Siegela w Brudnym Harrym. Zawsze staram się nakręcić scenę już za pierwszym razem. Jeżeli każde ujęcie robisz po 15 razy, to niedługo potem okazuje się, że pierwsze 5 czy 6 razy aktorzy w ogóle się nie starają, bo wiedzą, że to tylko przymiarki i będziesz kręcił dalej. Kiedy zrezygnuje się z całego tego zamieszania, film bardziej przypomina prawdziwe życie - wyjaśnia Clint.
Taki styl pracy zdumiewa wiele gwiazd, z którymi współpracuje Eastwood. Zaskoczył między innymi Meryl Streep, z którą reżyser zagrał w filmie "Co wydarzyło się w Madison County". Eastwood wspomina: Kiedy pokazałem jej pierwszą wersję ona powiedziała: "O rany, to naprawę ostre. Nawet nie wyciąłeś moich pomyłek. Odpowiedziałem jej Tak, ale twoje pomyłki są lepsze niż dobre ujęcia w przypadku wielu aktorów.