Emma Corrin zaskoczyła. Skromna kreacja? Ale tylko od pasa w górę
09.07.2024 | aktual.: 09.07.2024 07:22
Jeśli niektórzy przespali kilka ważnych wydarzeń w karierze Emmy Corrin, to mogą teraz przecierać oczy ze zdumienia. Aktorka, która zyskała sławę dzięki roli księżnej Diany dziś już w niczym nie przypomina tej ikonicznej postaci w serii Netfliksa "The Crown".
28-letnia aktorka od czasu popularnej produkcji telewizyjnego giganta może przebierać w propozycjach. W 2022 wystąpiła u boku Harry'ego Styles'a w filmie "Mój policjant" i głośnym "Kochanku Lady Chatterley", potem przyszedł czas na "W żałobie w drodze" (Netflix) i "Morderstwo na końcu świata" (Disney+).
W tym roku premierę będzie miał nowy film Marvela "Deadpool & Wolverine". Emma Corrin właśnie promuje go w Berlinie.
Emma Corrin jako księżna Diana
Twórcy "The Crown" podkreślali, że do roli księżnej Diany szukali aktorki-debiutantki, jeszcze nierozpoznawalnej, bez większego dorobku. Drobna (choć nie taka niska) Emma wydała się idealnym wyborem. Podobieństwo między nią a Dianą z okresu, gdy poznała księcia Karola i wyszła za mąż, było uderzające.
Za "swoją" Dianę otrzymała Złoty Glob.
Emma Corrin w Berlinie
Najnowszym projektem Corrin jest film Marvela "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem. Wciela się w nim w czarny charakter, postać o imieniu Cassandra Nova.
Jak wyznała w jednym z wywiadów, poprosiła produkcję o trenera, który pomoże jak najlepiej przygotować się do roli. Oni jednak odmówili, bo nie chcieli, by Emma w jakikolwiek sposób się zmieniła.
Na berlińskim evencie Corrin miała na sobie bluzkę zapiętą pod samą szyję, jednak na szczupłych nogach nosiła czarne pończochy z pasem. Jak wam się podoba taka nietuzinkowa stylizacja?
Premiera "Deadpool & Wolverine" w Polsce już 26 lipca.