Rosjanie tuszują sprawę
W Ufie siedział do maja 1942 roku. Nadal nie znał przyczyn swojego aresztowania, podobnie jak przesłuchujący go enkawudziści, wypytujący go o każdy aspekt życia – zawodowego i prywatnego.
3 czerwca 1942 roku Eugeniusz Bodo wrócił do moskiewskiego więzienia, gdzie znowu był szczegółowo przesłuchiwany. Podejrzenia wzbudziły jego liczne wojaże po Europie i świecie. Podczas pobytu w zakładzie o jego uwolnienie starali się w imieniu ambasady polskiej Stanisław Kot i Tadeusz Romer.
Jednak ich zabiegi spełzły na niczym, władze radzieckie odmówiły wypuszczenia na wolność Bodo, ponieważ był obywatelem Szwajcarii. Starania Polaków wzbudziły jeszcze większe podejrzenia i nerwowe reakcje Rosjan. Sprawie postanowiono ukręcić łeb.