Film bez aktorów
Nowy film science - fiction ma podbić cały świat, chociaż nie zagrał w nim ani jeden aktor. "Final Fantasy" wejdzie na amerykańskie ekrany w lipcu. Akcja filmu toczy się w przyszłości i oparta jest podobnie jak w przypadku "Tomb Raider" na grze video. Wykreowane komputerowo gwiazdy mają także związek z piękną Angeliną Jolie.
Scenariusz został napisany przez Andrew Nicola, tego samego, który był scenarzystą "Truman Show". Wierzy on, że granica pomiędzy fantazją, a rzeczywistością w filmach będzie się jeszcze bardziej zacierać. Nicol mówi: "Dochodzimy do punktu, kiedy nie będzie wiadomo, czy aktor jest z krwi i kości, czy tworem komputera. Co więcej, nie będziemy się tym przejmować tak długo, jak będzie na nas robić wrażenie i poruszać nas".