Film Holland wygwizdany
Nowy film Agnieszki Holland "Julia wraca do domu" ("Julia Walking Home" - na zdjęciu Miranda Otto, odtwórczyni głównej roli) nie spodobał się dziennikarzom akredytowanym na festiwalu filmowym w Wenecji. W środę odbył się pokaz prasowy tego obrazu. Pokaz konkursowy jest zaplanowany na czwartek.
Po zakończeniu pierwszej, zamkniętej projekcji filmu dla krytyków i dziennikarzy na sali rozległy się gwizdy. Krytycy okazywali rozczarowanie. Uznali film za nieciekawą, sentymentalną historię - wprawdzie wyciskająca łzy z oczu, ale pozbawioną głębi.
Film powstał w koprodukcji kanadyjsko-niemiecko-polskiej. Opowiada historię kobiety, której małżeństwo się rozpada i której syn jest śmiertelnie chory. Aby go ratować, Julia jedzie z Kanady do Polski do słynnego terapeuty leczącego za pomocą rąk.