Finał Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego
W niedzielę zakończyła się 21. edycja Warszawskiego Festiwalu Filmowego. W ciągu 10 dni widzowie zobaczyli ponad 130 premierowych filmów z całego świata. Zdaniem publiczności Festiwalu najlepszym filmem były duńskie „Jabłka Adama” (Adam's Apples) w reżyserii Andersa Thomasa Jensena.
Dystrybutorem filmu, jak i innych zwycięzców Plebiscytu Publiczności z ostatnich czterech lat, będzie Kino Świat.
„Jabłka Adama” to urocza komedia absurdu. Adam, były więzień o poglądach neofaszystowskich, zostaje wysłany do pracy społecznej na wiejską plebanię, którą zarządza pastor Ivan. Jako swój cel obiera upieczenie szarlotki z jabłek pochodzących z jabłoni rosnącej w przykościelnym ogrodzie. To, co wydawało się proste, nagle staje się bardzo trudne. Jabłka są atakowane przez ptaki, plagę robaków, nawet piorun, a pastor Ivan wierzy, że to Szatan wystawia ich na próbę. „Jabłka Adama” są niczym współczesna biblijna przypowieść o wiecznych rozważaniach na temat wiary i o walce między dobrem a złem.
Kolejne miejsca w Plebiscycie Publiczności zajęły filmy:
- „Kierowca Wiery” (A Driver for Vera), reż. Pavel Chukhray– Film nie ma polskiego dystrybutora
- „Żyj i stań się” (Live and Become), reż. Radu Mihaileanu – Film nie ma polskiego dystrybutora
- „Jak w niebie” (As It Is In Heaven), reż. Kay Pollak– dystrybucja Kino Świat
- „Gnijąca panna młoda” (Corpse Bride), reż. Tim Burton, Mike Johnson– dystrybucja Warner Bros.
„Jabłka Adama” doskonale wpisują się w tegoroczną myśl przewodnią Festiwalu „Filmy o ludziach. Filmy dla ludzi”. Większość filmów przedstawiała historie, wydarzenia i problemy, do których każdy z widzów mógł w jakiś sposób się odnieść. Mocno reprezentowane filmy z Europy Środkowej i Wschodniej powinny wpędzić w kompleksy polskich twórców filmowych. Doskonale w nich widać, jak prostymi środkami, na podstawie dobrego scenariusza, z pomocą utalentowanego operatora i aktorów można zrobić naprawdę ciekawy film. Ten nurt na pewno reprezentują „Jestem” Doroty Kędzierzawskiej i „Teraz Ja” Anny Jadowskiej, a także pokazywane w ubiegłym roku „Wesele” Wojtka Smarzowskiego. Szkoda, że tych filmów wciąż jest tak mało.
Na koniec Festiwalu zostały rozstrzygnięte także najważniejsze konkursy, w których nagrodę przyznawało profesjonalne jury.
Grand Prix Nescafe konkursu „Nowe Filmy, Nowi Reżyserzy” na 21. Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym zdobył chorwacki film „Przepraszam za kung fu” w reżyserii Ognjena Sviličicia.
Jury, w składzie: Yesim Ustaoglu, Anna Maliszewska, Paweł Pawlikowski (przewodniczący), Cristi Puiu i Pjer Žalica, tak uzasadniło przyznanie głównej nagrody: "za ujęcie złożonej sytuacji bohaterów w... prostą, wzruszającą i zabawną opowieść".
Jury przyznało również Nagrodę Cinemax za Najlepszy Scenariusz. Otrzymał ją Kim Fupz Aakeson za scenariusz do duńskiego filmu „Oskarżony” w reżyserii Jacoba Thuesena. Według jury Aakeson oddał w tym filmie "precyzyjny obraz moralnego zagubienia". (Rok temu nagrodę za najlepszy scenariusz otrzymał Wojciech Smarzowski za film "Wesele".)
Jury postanowiło wyróżnić również Rosjanina, Aleksieja Fedorczenkę, reżysera filmu „Pierwsi na Księżycu” "za fantazję i poczucie humoru".
W tym roku po raz pierwszy swoją nagrodę przyznało także jury FIPRESCI (Międzynarodowa Federacja Krytyków Filmowych). Nagrodę zdobył film „Szara ciężarówka w kolorze czerwonym” w reżyserii Srdjana Koljevicia. Nagrodę Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej S.A. dla reżysera najlepszego polskiego filmu prezentowanego podczas Regionalnych Targów Filmowych CentEast – Warsaw Screenings, zdobyły ex aequo: "Jestem", w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej i "Teraz ja" w reżyserii Anny Jadowskiej.
CentEast jest siecią czołowych festiwali filmów fabularnych z Europy Środkowej i Wschodniej - po jednym z danego kraju.
Celem CentEast jest promowanie kina europejskiego, ze szczególnym uwzględnieniem kina z Europy Środkowej i Wschodniej, pomaganie filmom z regionu w znalezieniu miejsca na międzynarodowym rynku, oraz rozwijanie współpracy między festiwalami-członkami CentEast. CentEast, zainicjowany jesienią 2001 przez Warszawski Międzynarodowy Festiwal Filmowy, został oficjalnie założony 7. listopada 2003 na Festiwalu Filmowym w Cottbus.
W ramach 21 Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego po raz pierwszy przyznano także nagrody w konkursie Nokia Mobile Movie Competition, czyli w konkursie krótkich filmów nakręconych przy pomocy telefonów komórkowych Nokia N90. Ideą konkursu było nakręcenie krótkich (czas trwania około 1 minuta) filmów pod hasłem “Minuta z życia”. Nagrodę jury, w którym znaleźli się Juliusz Machulski, Andrzej Mleczko i Monika Chojnacka, dyrektor programowy telewizji MTV, otrzymał film Piotra Szczepańskiego "Przyszłość polskiej kinematografii". Nagrodę Publiczności dostała "Warszawa" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego
**Foto: Kadr z filmu „Przepraszam za kung fu” w reżyserii Ognjena Sviličicia.