Głodne... Sukcesu
Na śniadanie pucharek szampana, na obiad dwa plasterki łososia z sałatą, na podwieczorek jagody, na kolację gotowane warzywa. To jedna z modnych ostatnio diet w Hollywood. Smacznego!
A teraz popatrzmy, jakie efekty osiągają dzięki tego typu dietom różne znane panie. Gwyneth Paltrow, która już rok temu straszyła swoją cienką figurą, z miesiąca na miesiąc chudnie coraz bardziej. Obecnie przy wzroście 180 cm waży 49 kilogramów. Tori Spelling ("Beverly Hills 90210"), niegdyś okrągła panienka, dzisiaj mierząc 165 cm waży zaledwie 41 kilogramów. Podobno od odchudzania ostatnio zaczęły jej się przesuwać silikonowe wkładki w piersiach.
Wzrost 168 cm i waga 45 kilo to parametry Calisty Flockhart, czyli tytułowej "Ally McBeal". Podobno Calista wciąż walczy z "nadwagą", ale bez powodzenia, bowiem jak twierdzi jej garderobiana, aktorka od miesięcy nosi te same stroje. Natomiast Jennifer Aniston mierzy tyle samo co panna Flockhart, ale jest od niej o kilogram chudsza. To chyba zasługa Brada Pitta, z którym aktorka jest związana.
Na koniec wspomnijmy Brandę Norwood, główną bohaterkę serialu "Zwariowana rodzinka". Tym razem jednak nie będziemy podawać jej wymiarów. Informujemy tylko, że niedawno w stanie niemal całkowitego odwodnienia organizmu i z zaburzeniami układu krążenia trafiła do szpitala.
W gruncie rzeczy taki sam los może spotkać nie tylko filmowe gwiazdy, ale każdego z 50 milionów fanatycznie odchudzających się obywateli USA.