Grał główną rolę, a wszystko wycięli, Przeklęci
Pisalismy Wam już kilkakrotnie o kłopotach związanych z produkcją najnowszego horroru Wesa Cravena zatytułowanego Cursed (Przeklęci).
Przed wakacjami, po 11 tygodniach spędzonych na planie, przedstawiciele wytwórni Dimension Films zawiesili produkcję filmu, stwierdzając, że nie podoba im się wymyślone przez reżysera zakończenie ani wygląd występujących w obrazie potworów. Projekt został więc wycofany z produkcji do czasu osiągnięcia jakiegoś kompromisu.
Kilka tygodni temu Craven powrócił na plan, przystępując do kręcenia filmu właściwie od początku.
Nastąpiło wiele zmian, m.in. związanych z obsadą i filmowymi postaciami. Ostatecznie okazało się, że Skeet Ulrich (na zdj., Krzyk)
, grający jedną z głównych ról, zupełnie wypadł z projektu. Wszystkie sceny z jego udziałem usuwane są z filmu.
Fabuła ma się toczyć wokół zupełnie nowej postaci - młodego Jake'a, w którego wciela się Joshua Jackson.