Guy Ritchie znów o gangsterach
Jeszcze niedawno Guy Ritchie (na zdj. AFP ze swą małżonką Madonną) zapowiadał, że jego kolejnym projektem będzie ekranizacja książki Layer Cake, której autorem jest JJ Connelly.
Tymczasem 21 kwietnia ujrzał światło dzienne całkiem inny scenariusz brytyjskiego filmowca, będący przeróbką historii, jaką napisali Ethan Gross i Paul Todisco.
Projekt zatytułowany jest Revolver a jego akcja rozgrywa się w gangsterskim półswiatku Las Vegas - najwyraźniej Ritchie postanowił wrócić do korzeni i tematów, które sprawiły, że świat go pokochał.
Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się we wrześniu.
Jak zwykle u Ritchiego, fabuły nie da opisać się jednym zdaniem. Będzie to opowieść o kilku mężczyznach, z których każdy stara się wykiwać pozostałych. Stawką, jak to w Vegas, jest duża suma pieniędzy. Głównym bohaterem jest Jake Green, hazardzista mający wielkie szczęście lecz krótki rozum. Mężczyzna rzadko jest wpuszczany do kasyn, bowiem zawsze wygrywa.
Pewnego wieczoru wraz ze swoimi braćmi, Billym i Joe, zostaje zaproszony do prywatnej gry. Tam oczekuje się od niego, że przegra w pokera z gangsterem Dorothy Machą, przywódcą lokalnej mafii i właścicielem jednego z kasyn, który nie umie grać, ale zawsze wygrywa, bowiem wszyscy ze strachu podkładają mu się. Jake nie boi się Machy i nie tylko ogrywa go doszczętnie, ale jeszcze stroi sobie z niego żarty. Oczywiście wydaje tym samym na siebie wyrok śmierci. Na szczęście jest ktoś, kogo misją jest z kolei uśmiercenie gangstera.
Po druzgocącej klęsce "Swept Away" Ritchie'emu bardzo przydałby się sukces...