Gwiazdor "Castle" w "Strażnikach galaktyki"

Plotki o udziale Nathana Filliona w superprodukcji Marvela potwierdził James Gunn. Reżyser dzieła przyznał, że aktor rzeczywiście wystąpił w filmie, ale jedynie w epizodycznej roli i na pewno nie wcielił się w Richarda Ridera (Nova).

Przypomnijmy, że obraz opowiada historię Petera Quilla (Chris Pratt), syna Ziemianki i kosmity, utalentowanego pilota i stratega, który jako Star-Lord staje na czele obrońców galaktyki. Towarzyszą mu Groot (głos: Vin Diesel), czyli ożywione drzewo, waleczny szop Rocket (głos: Bradley Cooper), tajemnicza Gamora (Zoe Saldana) i Drax Niszczyciel (David Bautista). Ich przeciwnikami będą Ronan Oskarżyciel (Lee Pace) i Thanos (głos: Josh Brolin).

W filmie występują również Glenn Close, Michael Rooker, Gregg Henry, Benicio Del Toro, Karen Gillan oraz John C. Reilly.

"Strażnicy galaktyki" zagoszczą w polskich kinach 1 sierpnia.

Nathan Fillion podkładał głos m.in. w animacjach "Zielona Latarnia. Szmaragdowi wojownicy" i "Liga Sprawiedliwych: Zagłada". Na dużym ekranie aktora można było ostatnio podziwiać w filmie familijnym "Percy Jackson: Morze potworów". Od 2009 roku można go podziwiać w serialu "Castle".