Sharon Stone
Niewiele brakowało, a piękna gwiazda "Nagiego instynktu" również opuściłaby ziemski padół. We wrześniu 2001 rok Stone, skarżąca się na dotkliwe bóle głowy, trafiła do szpitala.
Lekarze zdiagnozowali u niej wylew krwi do mózgu - natychmiast przeprowadzono zabieg, by naprawić pękniętą arterię. Tylko dzięki szybkiej reakcji specjalistów aktorkę udało się odratować i dziś Stone cieszy się dobrym zdrowiem.