Znani i lubiani z perspektywy psiej budy poczuli ciężar łańcucha na własnej szyi.
Agata Buzek i Katarzyna Kwiatkowska
W ten sposób przyłączyli się do akcji miesięcznika „Mój Pies” – Zerwijmy łańcuchy, której celem jest zwrócenie uwagi na los czworonogów bezmyślnie przykuwanych przez swoich właścicieli do budy.
Ewa Szykulska jako jedyna nie zdecydowała się przywiązać do psiej budy, jak przyznała, właśnie dlatego, że jako człowiek ma wybór, a pies nie.
Leszek Miller
„Niewątpliwie jest to problem. Na znak solidarności z moimi psami, wymyśliłam i sama noszę obrożę, ale nie wiążemy się ani do łańcuchów, ani do smyczy i wszyscy szczęśliwie śpimy w domu” – powiedziała Ewa Szykulska.
Urszula Dudziak i Joanna Żółkowska
Również dwa wzięte ze schroniska pieski Urszuli Dudziak śpią z nią w łóżku i traktowane są jak pełnoprawni członkowie rodziny.
„Mam dwa psy i dwie córki. To moja rodzina. Przyznaję, że to co w tej chwili czuję mając łańcuch na szyi, jest czymś tak strasznym i nieopisanym. Zapamiętam ten dzień na długo – powiedziała wokalistka.
Ofiary łańscuchów
Widząc zainteresowanie psów biegających, szczekających i skaczących wokół przywiązanych do bud ludzi, nie sposób zauważyć, że wrażliwość zwierząt na los ludzi jest zdecydowanie większa niż ludzi wobec zwierząt.
Marta Wierzbicka, Maciej Zawadzki
Agata Buzek również nie pozostała obojętna na los zwierząt.
„Zwierzęta są szczersze w okazywaniu swoich emocji i w sposób naturalny wrażliwe. Symbolika tego, że my przykuliśmy się do bud, a wokół nas biegają pieski jest bardzo piękna. Tylko, różnica polega na tym, że my zrobiliśmy to z własnej woli. Świeci słońce, uśmiechamy się, jest ładna pogoda, świeże powietrze…"
Katarzyna Lengren
"Przykułam się na określony czas i zaraz sobie ten łańcuch zdejmę z szyi. Jeśli nie miałabym tego wyboru, siedziała o głodzie i chłodzie, nie miałabym się gdzie schronić, jak uciec, a łańcuch byłby raczej cięższy niż ten, który mam na szyi i mocniej zaciśnięty, to… sama myśl zaciska mi gardło."
Ewa Szukulska
Zdaniem Tomasza Raczka problem psów łańcuchowych polega na tym, że ludzie traktują zwierzęta instrumentalnie.
Zygmunt Chajzer i Tomasz Raczek
„Psy traktowane są często jako obowiązkowe wyposażenie obejścia. Są po to przykute łańcuchem, aby nie mogły oddalić się od domu i żeby ostrzegały o nadejściu obcych i szczekały. Po to się ma psa, powiedziałbym wręcz. Tymczasem wystarczy postawić solidne ogrodzenie i zamykać furtkę i jest ta sama gwarancja, że pies się nie oddali i że zawiadomi o intruzach."
Kazimiera Szczuka
Akcja Zerwijmy łańcuchy odbyła się w tym samym czasie, w centrach największych polskich miastach. Na znak protestu przeciwko więzieniu psów na łańcuchu każdy mógł przywiązać się do budy.
Pascal Brodnicki
"Jestem przeciwny traktowaniu psa jak przedmiotu. Pozbawienie go istoty wolności, dowodzi tego, że widzimy w nim rzecz, która ma nam służyć do czegoś. Dostrzeżmy w psach nie tylko przyjaciół, ale przede wszystkim istoty” – apelował dziennikarz.