"Historia małżeńska": operacja na otwartym sercu. Hit Netfliksa jest oscarowym faworytem

Od miłości do nienawiści niedaleka droga. Wiedzą o tym niemal wszyscy, którzy przeszli przez rozwód. W takiej sytuacji znalazł się również reżyser Noah Baumbach. Przekuł swoje życiowe traumy na film. Nie zapomnijcie zabrać ze sobą chusteczek na seans "Historii małżeńskiej".

"Historia małżeńska": operacja na otwartym sercu. Hit Netfliksa jest oscarowym faworytem
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

10.12.2019 | aktual.: 10.12.2019 12:46

"Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób" - pisał Lew Tołstoj na kartach "Anny Kareniny". Wydaje się, że to motto wziął sobie do serca Noah Baumbach. W jego filmografii nie brakuje autobiograficznych wątków, takich jak trauma po rozwodzie rodziców, jak i jego własnym.

Baumbach był mężem aktorki Jennifer Jason Leigh. Poznali się w 2001 r., gdy ona była gwiazdą Broadwayu. On jako niezależny reżyser stawiał swoje pierwsze kroki w świecie filmu. Aktorka zagrała w pierwszych pełnometrażowych filmach męża "Walce żywiołów" i "Margot jedzie na ślub".

W 2010 r., kilka miesięcy po narodzinach ich syna, Jennifer Jason Leigh złożyła pozew rozwodowy. Oficjalnym powodem była niezgodność charakterów. Nigdy publicznie nie opowiadali o swoim rozwodzie, ale nie należał on do najłatwiejszych. W grę ponoć wchodziła zdrada mężczyzny z aktorką Gretą Gerwig, którą poznał na planie swojego filmu "Greenberg". Małżeństwo przez 3 lata nie mogło dojść do porozumienia w kwestii opieki nad synem.

Obraz
© Getty Images

Reżyser pozostał w Nowym Jorku, aktorka powróciła do rodzinnego Los Angeles. Tak samo dzieje się u bohaterów "Historii małżeńskiej". Noah Baumbach twierdzi jednak, że nie jest to autobiograficzna historia. Mimo to konsultował wcześniej scenariusz z byłą żoną, która zaakceptowała tę wersję wydarzeń. A sam film bardzo jej się spodobał.

Do obsady produkcji dołączyła Scarlett Johansson. Propozycję roli otrzymała w trakcie swojego rozwodu. W wywiadach przyznaje, że po przeczytaniu scenariusza nie wahała się ani chwil. Gra aktorska stała się dla niej rodzajem terapii.

Bohaterami "Historii małżeńskiej" są Nicole i Charlie (Adam Driver). Przed widzem stopniowo odkrywane są karty ich relacji. Na początku wiadomo, że zdecydowali się na separację. To kobieta chce odejść od męża. Dotąd pracowali razem w teatrze. Teraz aktorka porzuca zespół prowadzony przez byłego ukochanego. Stawia na karierę w Hollywood.

Para zamierza rozstać się w zgodzie. Przeraża ich myśl o wynajęciu prawników i wszczęciu sądowej procedury. Jednak za radą "życzliwych" rozpoczynają batalię. Zostają pozbawieni głosu przez prawnicze harpie.

Obraz
© Materiały prasowe

Emocje sięgają zenitu. Podczas próby polubownej ugody bez udziału prawników dochodzi do awantury. Z ust Nicole i Charliego padają okrutne słowa, o których strach nawet pomyśleć. Obok tej sceny nie da się przejść obojętnie.

"Historia małżeńska" trafi nawet do widzów o kamiennych sercach. Zawdzięcza to swojej autentyczności. Film pokazuje, że "rozstanie po ludzku" nie istnieje. Według badań psychologów rozwód jest drugim największym powodem życiowej traumy, zaraz po śmierci członka rodziny. W końcu to też bezpowrotna utrata ukochanej osoby.

Dzieło Noah Baumbacha trafiło na platformę Netflixa, podobnie jak "Irlandczyk" Martina Scorsese. Oba te filmy zmierzą się w rywalizacji o Złote Globy. Co ciekawe, to "Historia małżeńska" zgarnęła najwięcej, bo aż 6, nominacji. Prawdopodobnie zawalczy też o Oscary.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)