Interesuje mnie tajemnica drogi, dochodzenie człowieka do akceptacji samego siebie i swojego losu - powiedziała Agnieszka Holland o swoim najnowszym filmie, "Julia wraca do domu". Film będzie walczył w Wenecji o Złote Lwy.
"Julia wraca do domu" to opowieść o współczesnej kobiecie, której małżeństwo się rozpada i która walczy o życie synka umierającego na raka. Kiedy medycyna zawodzi, Julia postanawia udać się do uzdrowiciela, który leczy za pomocą rąk. Jedzie z Kanady do Polski. Uzdrowicielem jest podróżujący po świecie, przebywający akurat w Polsce, Rosjanin. Kobieta zdobywa nie tylko pomoc dla dziecka - odnajduje także miłość.
Streszczenie filmu - jak powiedziała reżyser - brzmi "bardzo melodramatycznie". To, co mnie interesuje, to jest pewna tajemnica drogi, tego, jak człowiek dochodzi do pewnego typu akceptacji siebie, swojego losu, swoich bliskich, uczy się jak żyć - wyjaśniła Agnieszka Holland.
W filmowej historii - zwróciła uwagę twórczyni - jest wiele zaskoczeń, niespodzianek. Kiedy człowiek ogląda ten film, nieustannie aktualizuje się zaskoczenie, że akcja zwraca się w tę stronę a nie w inną. Intryguje mnie pewien rodzaj gry z widzem - powiedziała reżyser.
Filmowy uzdrowiciel - jak zaznaczyła - jest niezwykłym człowiekiem. Jest to dziwny człowiek - jak anioł lub E.T. Spotkanie głównych bohaterów - Julii i uzdrowiciela - owocuje bardzo brzemiennie dla ich obojga - powiedziała Holland.
Scenariusz filmu napisali wspólnie Agnieszka Holland, Roman Gren i Arlene Sarner._ Jak w większości moich filmów, które sama pisałam, historia ta jest zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami_- zwróciła uwagę reżyser.
Zdjęcia do filmu powstały w Kanadzie i Polsce. Nad obrazem pracowała m.in. polska ekipa, polscy aktorzyi statyści. Mam ochotę opowiadać o Polsce, pokazywać polską rzeczywistość, pracować z polskimi aktorami. Jest to dla mnie naturalny środek wyrazu. Jeżeli historia w sposób logiczny na to pozwala, to próbuję to robić- powiedziała Agnieszka Holland.
W filmie wystąpili Miranda Otto, Lothaire Bluteau i William Fichtner. Główną rolę polską - ojca Julii - zagrał Jerzy Nowak. Na ekranie pojawią się także: Bogusława Szubert - Bogusia, Maciej Stuhr - asystent uzdrowiciela, Maria Seweryn - asystentka uzdrowiciela.
Film "Julia wraca do domu" będzie pokazywany w głównym konkursie na tegorocznym festiwalu filmowym w Wenecji. Weneckie święto kina rozpocznie się 29 sierpnia i potrwa do 8 września.