Hollywood oszczędza!
Bracia Lumiere, pionierzy kinematografii, nie przypuszczali zapewne, że ich wynalazek stanie się maszynka do zarabiania pieniędzy. W sto lat od wynalezienia przez nich kinematografu, tylko Amerykanie wydali na bilety do kin siedem i pól miliarda dolarów! Warto zaznaczyć, że za bilet płacą średnio pięć dolarów, czyli nieco ponad 20 złotych - niewiele więcej niż w Polsce.
Koszt produkcji jednego filmu w Hollywood wyniósł w ubiegłym roku ponad 51 mln dolarów, a reklama oraz przygotowanie kopii pochłaniały kolejne 24-25 milionów. Łatwo wiec obliczyć, że producent nowego filmu ryzykuje kwotę 76 mln dolarów. Biorąc pod uwagę krociowe gaże hollywoodzkich gwiazd nikogo nie powinno zdziwić, ze producenci postanowili szukać oszczędności. W ciągu ostatnich dwóch lat koszty nakręcenia filmu i marketingu spadły o ponad dwa miliony dolarów.
Wydaje się, że Amerykanie dmuchają na zimne. W ciągu ostatnich pięciu lat w USA przybyło dziewięć tysięcy nowych sal kinowych, a ich ogólna liczba zbliża się już do 37 tysięcy. Nic więc nie zapowiada katastrofy.