„Bone Tomahawk”
„Bone Tomahawk” S. Craiga Zahlera to nie tylko jeden z najstraszniejszych horrorów tego roku, ale także jedna z najciekawiej zrealizowanych produkcji, jaka pojawiła się w przeciągu kilku ostatnich miesięcy na polskich ekranach. Obraz ten stanowi połączenie klasycznego kina grozy z… westernem! Akcja filmu rozgrywa się na Dzikim Zachodzie w XIX wieku. Dwóch rabusiów specjalizuje się w napadaniu na śpiących podróżnych. Po jednej z akcji muszą oni uciekać przed goniącym ich pościgiem. W trakcie gonitwy złodzieje bezczeszczą groby lokalnego plemienia. Przedstawiciele osady porywają jednego z rabusiów oraz kilka innych osób. Na ratunek wyrusza nieustraszony Szeryf Franklin Hunt. Mężczyzna nie zdaje sobie jednak sprawy, że czeka go walka z niezwykle okrutnym i niebezpiecznym wrogiem. W roli głównej Kurt Russell.