Hugh Grant otrzymał w liście wyjątkowy prezent - piosenkę miłosną.
Aktor był zachwycony podarunkiem, dopóki nie odkrył, że został on napisany...przez mężczyznę. - Nigdy nie stworzyłem dla mej dziewczyny ody miłosnej, ale sam taką otrzymałem - zdradza Grant. - Napisał ją jakiś facet przebywający w pilnie strzeżonym więzieniu.