Idris Elba wyczerpany psychicznie
Idris Elba, który zagrał Nelsona Mandelę w najnowszym filmie Justina Chadwicka wyznał, że wcielenie się w rolę było dla niego wyczerpującym i stresującym zadaniem.
- W obecnym punkcie mojej kariery marzyłem o roli, dzięki której zostanę zapamiętany - powiedział aktor. - Nelson Mandela to wielka postać, więc zagranie go było zdecydowanie bardzo stresujące.
Wcześniej Idris Elba przyznał, że przygotowując się do roli, spędził noc w więzieniu, w którym afrykański polityk był przetrzymywany 18 lat.
"Mandela: Long Walk To Freedom" przedstawia życie Nelsona Mandeli od jego dzieciństwa po pierwsze demokratyczne wybory, w czasie których wybrano go na prezydenta RPA.
Reżyserem obrazu jest Justin Chadwick ("Kochanice króla"), a scenariusz do filmu napisał William Nicholson ("Les Miserables Nędznicy"). W produkcji oprócz Idrisa Elby ("Prawo ulicy", "American Gangster") wystąpili także Naomie Harris ("Skyfall") w roli drugiej żony prezydenta, a ponadto Terry Pheto i Grant Swanby.
Światowa premiera filmu odbyła się 29 listopada 2013 roku.
Idrisa Elbę mogliśmy ostatnio podziwiać w hicie "Pacific Rim", który wszedł na ekrany polskich kin w lipcu tego roku oraz serialu "Luther".