Jack Nicholson po francusku
Jack Nicholson wyraził poparcie dla strajkujących francuskich aktorów, którzy zakłócili pracę na planie zdjęciowym jego najnowszego filmu w Paryżu.
Protestujący wkroczyli w sam środek pracy nad obrazem, w którym, oprócz Nicholsona, zobaczymy Diane Keaton i Keanu Reevesa i za nic nie chcieli opuścić planu. Jack w swoich słynnych ciemnych okularach zapytał ich przy pomocy megafonu, o co chodzi i słysząc w odpowiedzi, że prawa artystów są zagrożone, powiedział łamaną francuszczyzną: "Trzeba kontynuować walkę!"
Po dyskusji z protestującymi, ekipa filmowa postanowiła zakończyć zdjęcia w tym dniu.
Przedstawiciele sztuki protestują przeciwko planom rządu, który chciałby ograniczyć dotacje dla bezrobotnych artystów. W związku z akcją w całej Francji odwołano już wiele imprez artystycznych.